"Lewy" do siatki trafił w 90. minucie gry, stając się samodzielnym rekordzistą Bundesligi w liczbie goli strzelonych w pojedynczym sezonie. Zdobył 41 bramek. Przed meczem trener FC Augsburg deklarował, że on i drużyna zrobią wszystko, by Polakowi nie udało się poprawić osiągnięcia Muellera. - Będziemy kryć Lewandowskiego, żeby chronić rekord - mówił dodając, że pod uwagę bierze nawet oddelegowanie specjalnego piłkarza do "pilnowania" naszego rodaka. Ostatecznie wszelkie zabiegi nie zdały się na nic, bowiem Lewandowski zrobił swoje. Szkoleniowiec wykazał się jednak dużą klasą i po końcowym gwizdku pogratulował mu wyczynu. - Gratulujemy "Lewemu" rekordu. Chcieliśmy sprawić, by Mueller go utrzymał, ale Polak absolutnie na niego zasłużył - powiedział w trakcie pomeczowej konferencji prasowej. Sobotnie starcie Bayernu z Augsburgiem zakończyło się triumfem mistrzów Niemiec 5-2.TC