Konkretne zapisy w umowach najpopularniejszych piłkarzy świata z klubami nie są publicznie znane. Niektórych można się domyślać, o innych krążą spekulacje. Powszechnie sądzi się na przykład, że zawodnicy "z marszu" muszą godzić się na zakaz uprawiania sportów ekstremalnych, w tym jazdy na nartach. Zjazdy ze stoków uznawane są bowiem za kontuzjogenne, a ewentualne urazy nabyte podczas zimowych szaleństw mogłyby wiązać się z długomiesięczną przerwą od występów na boisku. Przemyśleniami w tej sprawie podzieliła się właśnie z internautami... Nicole Sochacki-Wójcicka, w sieci znana jako "Mama Ginekolog". Wokół influencerki ostatnio było bardzo głośno. Oburzenie wywołały jej słowa na temat "rozładowywania kolejek" i przyjmowania koleżanek poza godzinami swojej pracy. Po aferze kobieta chwilowo zniknęła z Instagrama. Kilka dni temu wróciła do regularnych relacji. Obecnie opowiada swoim obserwatorom o zagranicznym wyjeździe na narty. Właśnie tam dowiedziała się od pewnej Brytyjki, która znajduje się w jej grupie, coś niecoś na temat środowiska piłkarskiego. Wielka afera w Niemczech! Bayern w środku burzy. Padły słowa o Lewandowskim Nicole Sochacki-Wójcicka relacjonuje zakazy dla piłkarzy. "Na przykład taki Lewandowski nie może jeździć na nartach" "Mam jeszcze jedną ciekawostkę z grupy narciarskiej. To mega ciekawe, moim zdaniem. Pani Brytyjka powiedziała nam, że ona była profesjonalną piłkarką, grała w piłkę zawodowo. I do 2018 roku miała zakaz uprawiania sportów ekstremalnych w kontrakcie. I wszyscy piłkarze nie mogą jeździć na nartach, jeżeli są zapisani w klubie" - rozpoczęła swoją opowieść "Mama Ginekolog". Następnie przytoczyła nazwisko "Lewego". "Nigdy o tym nie pomyślałam, że na przykład taki Lewandowski czy inny piłkarz nie może jeździć na nartach, bo to jest sport urazowy i ma zapisane w kontrakcie, że nie może [tego robić]" - stwierdziła. Rzeczywistość wygląda jednak tak, że nie zawsze stosuje się podobne zapisy w umowach piłkarzy. Ostatnio głośno było o przypadku Manuela Neuera, który po mundialu w Katarze doznał poważnej kontuzji w wyniku wypadku, który wydarzył się podczas jazdy na nartach. Zastanawiano się, czy Bayern Monachium nałoży na bramkarza karę za narażenie swojego zdrowia. Okazało się jednak, że nie było ku temu podstaw. Jak ujawnił "Bild", w kontrakcie nie było zapisu zabraniającego Niemcowi tego typu aktywności sportowych w przerwach od zajęć w klubie. Tymczasem niemiecki bramkarz podpadł czymś innym. Udzielił głośnego wywiadu, w którym otwarcie skrytykował "Bawarczyków" za zwolnienie trenera bramkarzy Toniego Tapalovicia. Niewykluczone, że za to słono zapłaci. Grozi mu rekordowa kara. Według dziennikarza Christiana Falka Neuer może zostać zmuszony do oddania do klubowej kasy wysokości miesięcznego wynagrodzenia. Wówczas byłby zobowiązany do wpłacenia na konto Bayernu aż 1,6 mln euro. Bayern ukarze Manuela Neuera! Niemieckie media bez wątpliwości ws. gwiazdy