Spotkanie z Mallorką było przede wszystkim pożegnaniem ze Spotify Camp Nou. Po zakończeniu sezonu rozpoczną się na nim prace remontowe, które wyraźnie zmienią jego historyczny wygląd. W obecnej formie stadion służył klubowi od 1957 roku. Wokół meczu nie zabrakło więc specjalnej otoczki, która godnie pożegnała legendarny obiekt. Swoje trzy grosze będą musieli także dorzucić piłkarze, by zakończyć dotychczasową historię stadionu wygraną i dobrym występem. Widać to było także po składzie wystawionym przez Xaviego, który posłał w bój pierwszy garnitur. Robert Lewandowski tym samym dostał szansę, by jeszcze poprawić swój dorobek strzelecki. Przed tym spotkaniem kapitan reprezentacji Polski miał na koncie 23 trafienia. Barcelona z przytupem żegna się z Camp Nou. Świetny występ Lewandowskiego, błysk młodych gwiazd Błyskawiczny gol Barcelony. Prowadzenie już w 1. minucie Barcelona napoczęła rywala błyskawicznie. Już w pierwszej minucie piłkarze Xaviego ruszyli ze składną akcją. Robert Lewandowski otrzymał podanie od Sergiego Busquetsa i fantastycznym prostopadłym zagraniem z pierwszej piłki uruchomił wchodzącego w pole karne Gaviego. Hiszpan momentalnie odegrał do Ansu Fatiego, który mając przed sobą pustą bramkę dopełnił formalność i po upływie niespełna minuty dał Barcelonie prowadzenie. Zmiany w życiu piłkarza Barcelony? W mediach aż huczy od plotek To jednak nie był koniec magicznych zagrań Polaka. Co prawda sam gola nie strzelił, ale w 24. minucie zanotował wyśmienitą asystę. Tym razem przytomnie podaniem w polu karnym znalazł go Frenkie de Jong, a stojący tyłem do bramki Lewandowski nie decydował się na przyjęcie czy próbę obrotu i strzału, a kątem oka zauważył nadbiegającego Fatiego i zagraniem "z klepki" otworzył mu znakomitą szansę. Młody Hiszpan z prezentu skrzętnie skorzystał i zapisał na swoim koncie dublet. Od 13. minuty Barcelona grała w przewadze jednego piłkarza, kiedy za bandyckie wejście w Alejandro Balde z boiska wyleciał Amath Ndiaye. Obraz gry nie zmienił się po przerwie, bo Barca szukała kolejnych goli. Bardzo blisko pięknego trafienia był Robert Lewandowski, którego próba z rzutu wolnego zatrzymała się spojeniu słupka z poprzeczką. Ostatecznie Barcelona wygrała 3:0, a ostatnie trafienie było ozdobą tego spotkania, bo precyzyjnym strzałem z dystansu popisał się Gavi.