Robert Lewandowski od wielu już lat pozostaje jednym z najważniejszych filarów kadry narodowej w piłce nożnej. W 2014 roku mianowany został kapitanem "Biało-Czerwonych" i od tamtego momentu z dumą reprezentuje całą drużynę na różnego rodzaju prestiżowych imprezach. Czas leci jednak nieubłaganie, a w szeregach polskiej ekipy zaczyna powoli brakować zawodników, którzy przez wiele lat stali u boku "Lewego". Z kadrą w ostatnim czasie pożegnali się bowiem m.in. Wojciech Szczęsny oraz Grzegorz Krychowiak. Nic więc dziwnego, że kibice zaczęli się obawiać o to, że wkrótce i Robert Lewandowski postanowi powiedzieć "pas". Nicola Zalewski bierze sprawy w swoje ręce. Batalia prawna na horyzoncie Włodzimierz Lubański krótko o Robercie Lewandowskim. "Jeśli czuje się na siłach, niech gra jak najdłużej!" Na temat przyszłości Roberta Lewandowskiego w kadrze reprezentacji Polski wypowiedział się teraz legendarny polski piłkarz i wieloletni członek drużyny narodowej, Włodzimierz Lubański. Już na samym początku swojej rozmowy z "Faktem" wystosował on ważny apel do wszystkich kibiców. "Przede wszystkim trzeba skończyć z tym wysyłaniem Roberta Lewandowskiego na emeryturę. Ze spekulacjami: kończy, nie kończy, a jeśli kończy to kiedy. To wie tylko Robert. On najlepiej zna swój organizm. To on czuje, czy jeszcze ma wystarczająco dużo motywacji, ambicji i chęci do gry w reprezentacji Polski. Nikt za niego decyzji nie podejmie. Jeśli czuje się na siłach, niech gra jak najdłużej!" - przyznał. 77-latek stwierdził, że nie obawia się o kadrę, ponieważ jest wielu znakomitych zawodników, którzy - kiedy nadejdzie czas - wspólnie będą w stanie przynajmniej w pewnym stopniu wypełnić "pustkę" po obecnym kapitanie reprezentacji Polski. "Są Krzysztof Piątek, Adam Buksa czy Karol Świderski. Pewnie wypłynie ktoś nowy. I chociaż ci zawodnicy, grając z Lewandowskim, na pewno sporo się od niego nauczyli, to uważam, że nie jest możliwe, żeby tej klasy piłkarza co Robert, zastąpić w skali jeden do jednego. Oczywiście każdy z wymienionych zawodników ma swoje atuty i rolą trenera będzie, by na tym skorzystał zespół. Bo to drużyna jest najważniejsza. Jeden, nawet najwybitniejszy piłkarz, sam meczu nie wygra. Może bardzo pomóc, ale bez wsparcia kolegów nie przesądzi o wyniku" - podsumował krótko. Przyszłość ulubieńca Probierza coraz klarowniejsza. Klub podjął decyzję