Według relacji dziennika Lewandowski uruchomił swojego agenta Piniego Zahaviego, a ten zadzwonił do Laporty z prośbą o wyjaśnienie sytuacji. Prezes Barcy był akurat na zebraniu zarządu. Zirytował się mocno, że Tebas wtrąca się publicznie w sprawy jego klubu. Uspokoił Zahaviego, że transfer Lewandowskiego do Barcelony jest jak najbardziej możliwy. Tebas: - Barcelony nie stać teraz na żadne transfery Tebas rzeczywiście publicznie podał w wątpliwość możliwości Barcelony, by zatrudnić Lewandowskiego. I jakiegokolwiek innego gracza. Wskazał, że tonący w długach klub z Camp Nou ma wyznaczony przez La Liga limit na płace dla swoich zawodników. Aby zatrudnić nowych graczy, Barcelona musi sprzedać tych, którzy w niej grają, lub drastycznie obniżyć ich pensje. Katalońskie media spekulują, że obniżka zarobków drużyny musi sięgnąć 160 mln euro. Mimo kłopotów finansowych klub z Camp Nou wciąż najwięcej na świecie płaci swoim zawodnikom. Laporta odchudza jednak wydatki na piłkarzy. Pozbył się już Philippe’a Coutinho, którego Aston Villa odkupiła za 20 mln euro. Brazylijczyk miał jedną z najwyższych pensji w drużynie, odciążył już budżet płacowy na Camp Nou. Barcelona sprzedaje Frenkiego de Jonga O krok od finalizacji jest transfer Frenkiego de Jonga. Manchester United jest gotowy zapłacić za Holendra 60 mln euro plus 20 mln w zależności od jego osiągnięć. Barcelona żąda 80 mln euro, wydaje się jednak, że wkrótce kluby dojdą do porozumienia. De Jong zgodził się na transfer, nowym trenerem MU jest przecież Erik ten Hag, który przychodzi z Ajaxu Amsterdam. W 2019 roku Barcelona kupiła De Jonga właśnie z Ajaxu za 75 mln euro. Wydaje się więc, że Laporta ma pomysł jak zdobyć pieniądze na transfery. W kolejce czeka nie tylko Lewandowski, ale też duński stoper Andresa Christensen z Chelsea i pomocnik Franck Kessie z Milanu. Obaj już uzgodnili kontrakty na Camp Nou, ale limit zarobków nie pozwala oficjalnie ogłosić Laporcie ich zatrudnienia. Transfer Lewandowskiego jest jeszcze bardziej skomplikowany ze względu na kontrakt z Bayernem ważny do czerwca 2023 roku. Polak ogłosił jednak, że w Monachium grać już nie chce. Laporta jest wdzięczny Lewandowskiemu za tak jasne postawienie sprawy. Tak czy siak Barcelona musi dojść do porozumienia z Bayernem w sprawie ceny kapitana reprezentacji Polski. ZOBACZ TEŻ: Niemieckie media o kłótni Lewandowskiego z Nagelsmannem Michniewicz już po rozmowie z Lewandowskim. Oto ustalenia Niemcy atakują Lewandowskiego. "Niesamowicie niewdzięczny"