"Wszystko co piękne w sporcie jest sprzeczne z tym co niesie ze sobą wojna. Dla wszystkich ludzi, którzy cenią wolność i pokój to czas solidarności z ofiarami militarnej agresji na Ukrainę. Jako Kapitan Reprezentacji będę rozmawiał z kolegami z Drużyny w sprawie meczu z Rosją, żeby wypracować wspólne stanowisko w tej sprawie i jak najszybciej przedstawić je prezesowi PZPN." - napisały oficjalne konta Lewandowskiego w mediach społecznościowych. Wcześniej już kilku byłych i obecnych reprezentantów Polski zdecydowało się zabrać głos w mediach społecznościowych na temat wydarzeń na Ukrainie. Wymowne wpisy zamieścił m.in. Mateusz Klich. W sieci zdążyła już rozgorzeć dyskusja, czy do grupy piłkarzy, którzy odważyli się zabrać głos w tej sprawie nie powinien dołączyć kapitan kadry Robert Lewandowski. "Bardzo brakuje głosu kapitana" - napisał na Twitterze dziennikarz Piotr Żelazny.