FC Barcelona zmierzy się z Rayo Vallecano w sobotę 25 listopada o godzinie 14:00. Okazuje się, że wszyscy jej kapitanowie mogą nie wyjść na boisko od pierwszej minuty. To by oznaczało, że opaska może trafić na ramię... najbardziej doświadczonego Roberta Lewandowskiego. Barcelona bez czterech kapitanów? Lewandowski z szansą na opaskę Pierwszy kapitan FC Barcelona, Sergi Roberto, właśnie kończy proces rekonwalescencji po urazie mięśnia płaszczkowatego w prawej nodze. Xavi Hernandez poinformował, że piłkarz będzie gotowy na najbliższy mecz Ligi Mistrzów przeciwko FC Porto. Wiemy już na pewno, że Marc-Andre ter Stegen nie będzie mógł stanąć między słupkami "Dumy Katalonii" w meczu przeciwko Rayo Vallecano z powodu bólu pleców. Niemca na to spotkanie zastąpi Inaki Pena. Frenkie de Jong jest już rzekomo gotowy do gry, ale jego występ od pierwszej minuty, zważywszy na to, że Holender ma za sobą długi proces powrotu do zdrowia, również stoi pod dużym znakiem zapytania. Ostatnim kapitanem FC Barcelona, który mógłby wówczas wystąpić w meczu z Rayo Vallecano jest Ronald Araujo. Urugwajczyk jest niekwestionowanym liderem defensywy "Dumy Katalonii", ale ma za sobą trudne zgrupowanie w Ameryce Południowej. Jeszcze trzy dni temu rozegrał 90 minut w meczu z Boliwią, a wcześniej również cały mecz przeciwko Argentynie. W linii obrony Xavi Hernandez akurat ma na kogo postawić i możliwe, że obrońca, który również jest dość podatny na kontuzje, tym razem usiądzie na ławce. A jednak, Xavi ogłasza w sprawie Lewandowskiego. Nie ma złudzeń, stawia sprawę jasno W tym przypadku trudno o lepszego kandydata Jeśli wszyscy czterej wymienieni wyżej piłkarze nie wyjdą na murawę od pierwszej minuty, opaskę kapitańską będzie musiał przejąć ktoś inny. W tym momencie trudno wyobrazić sobie lepszego kandydata niż Robert Lewandowski, który cechuje się ogromnym doświadczeniem również w tej roli. Jeśli FC Barcelona wygra to spotkanie, przynajmniej do jutra wyprzedzi Real Madryt na miejscu wicelidera ligi hiszpańskiej. Również mocno osłabieni "Królewscy" w tej kolejce zmierzą się na wyjeździe z Cadiz. Wciąż niedościgniony jest sensacyjny lider, który ma nad "Dumą Katalonii" cztery punkty przewagi - mowa oczywiście o Gironie.