Pojawienie się Lewandowskiego na French Open nie umknęło uwadze światowych mediów, a u nas odbiło się bardzo głośnym echem. "Lewy" z wysokości trybun najpierw oklaskiwał Igę Świątek, która po raz drugi w karierze sięgnęła po wielkoszlemowy tytuł w Paryżu. Najwięksi obecnie ambasadorowie rodzimego sportu serdecznie uściskali się na trybunach, a sam "Lewy" odniósł się do pogłosek, jakoby w wolnym czasie był całkiem niezłym tenisistą. Lewandowski rzuca wyzwanie Nadalowi. "Jesteś gotowy do gry, Rafa?" - Nie mam czasu na praktykę, ale to sport, który przy większej ilości z czasu chętniej trenowałbym częściej. To fajna dyscyplina. Trenowałem ją trochę, gdy bytem mały. Lubię nie tylko oglądać, ale czasami brać też czynny udział w grze - mówił Lewandowski na antenie Eurosportu, a na pytanie, czy Iga Świątek może zostać jego trenerką, odparł: - To byłaby wielka frajda też dla mnie. Ale dzisiaj Iga jest w centrum i niech wszystkie oczy będą na nią zwrócone. Dzień później "Lewy" oklaskiwał na korcie Philippe'a Chatriera wielkiego Rafę Nadala, idola Igi Świątek. Hiszpan w finale wprost zmiażdżył Caspera Ruuda i wywalczył rekordowy 14. tytuł w turnieju Rolanda Garrosa. Przed Nadalem od lat drżą największe tuzy tenisa, ale niewiele z tego robi sobie Lewandowski, który postanowił "zaprosić" 36-latka do "tańca". Na krótkim, kilkunastosekundowym filmiku na Instagramie, "Lewy" pokazał krótki wycinek swojej gry na mączce, dodając przy tym zaproszenie dla samego Nadala. - Jesteś gotowy do gry, Rafa? - napisał Lewandowski. Możliwe, że legenda tenisa i obecnie czołowy piłkarz świata wkrótce będą mieli wiele okazji do spotkań, bo w planie napastnika reprezentacji Polski jest rychły transfer do Hiszpanii i gra w drużynie FC Barcelona.