Robert Lewandowski ma za sobą kolejny, udany wieczór w rozgrywkach Ligi Mistrzów, choć nie może być w pełni zadowolony. Polak strzelił bowiem gola dla FC Barcelona, lecz jego drużyna tylko zremisowała na wyjeździe z SSC Napoli 1:1. Na trafienie naszego napastnika skutecznie odpowiedział później snajper gospodarzy - Victor Osimhen. Po zakończeniu meczu Robert Lewandowski stanął przed kamerą Polsatu Sport i w rozmowie z redaktorem Bożydarem Iwanowem opowiedział o swoich przemyśleniach, związanych z meczem. Robert Lewandowski pobił rekord, niewiarygodny wyczyn. Gwiazda zepchnięta w cień Liga Mistrzów: Napoli - FC Barcelona. Robert Lewandowski zabrał głos po meczu Następnie reprezentant Polski odniósł się do problemach w defensywie Barcelony, z którymi musi ostatnio walczyć trener Xavi Hernandez, choć te - poza jedną sytuacją - na jego szczęście nie dały o sobie znać w Neapolu. - Staramy się pracować nad tym, bo rzeczywiście sporo bramek ostatnio traciliśmy. Tu jest gdzieś pole do poprawy. Dziś wyglądało to lepiej. Mam nadzieję, że nadal będzie tak, a może i lepiej. A w ofensywie nie tylko będziemy stwarzali sytuacje, ale i zdobywali bramki. Na pewno nas na to stać i mamy potencjał w drużynie. Więc wiadomo, mamy teraz jeden mecz w lidze, a potem dwa długie tygodnie. To będzie czas, by popracować nad tymi elementami. Wierzymy, że będzie coraz lepiej - stwierdził Robert Lewandowski. I dodał: Robert Lewandowski z kolejnym golem dla FC Barcelona. Zobacz skróty meczów Ligi Mistrzów w Interii W trakcie rozmowy padł także temat koszulek, o które - jak przyznał Robert Lewandowski - sporo osób go prosiło. - Dużo pytań było, ale nie było za dużo koszulek. To, co miałem, rozdałem. Wiadomo, że gdy jest możliwość, jest wymiana koszulek. Tych koszulek za dużo też nie mamy, więc nie ma też z czego się wymieniać, ale zapotrzebowanie też było - zażartował Robert Lewandowski. Na sam koniec Bożydar Iwanow z przymrużeniem oka zadał Robertowi Lewandowskiemu zaskakujące pytanie. Chciał dowiedzieć się, czy cała masa pudełek z pizzą, jakie widział w okolicy szatni, trafiła do drużyny FC Barcelona.