Reprezentacja Polski w grudniu 2022 roku pierwszy raz od 36 lat zdołała awansować do 1/8 finału piłkarskich mistrzostw świata - ten sukces został jednak przykryty przez tzw. aferę premiową, której echa rezonują wciąż wokół drużyny "Biało-Czerwonych". Robert Lewandowski, napastnik FC Barcelona i kapitan polskiej kadry, udzielił obszernego wywiadu dla Eleven Sports i Meczyków, który przeprowadzony został przez dziennikarza Mateusza Święcickiego. W rozmowie pojawił się właśnie m.in. wątek wspominanej afery, a "Lewy" przedstawił szczegółowo swoją wersję zdarzeń. Mało jednak tego, bo piłkarz "Dumy Katalonii" został również skonfrontowany ze stwierdzeniami ze strony bramkarza Łukasza Skorupskiego, który w marcu 2023 roku opisywał "Przeglądowi Sportowemu" jakoby premie miały stać się przyczynkiem do kłótni między reprezentantami. A jednak, niezwykła nowina staje się faktem. Pilne wieści dla Lewandowskiego Robert Lewandowski: Łukasz Skorupski skłamał, później rozmawialiśmy z nim o tym Jednocześnie futbolista, nawiązując do wcześniejszych słów Święcickiego, stwierdził, że mamy tu do czynienia z kolejną "trucizną zatruwającą reprezentację" - nie konkretyzując jednak w tamtym momencie, do czego odnosi się tego typu metafora. "Po tym wywiadzie spotkaliśmy się całą drużyną i zadaliśmy pytanie: Łukasz, czy ktoś się kłócił, czy my o czymś nie wiemy? On powiedział, że został źle zrozumiany i nie użył takich słów" - tłumaczył przy tym spokojnie dalszy rozwój wypadków Lewandowski. Lewandowski już się nie hamuje. Nazwał po imieniu to, co zrobił. "To było szaleństwo" Reprezentacja Polski niebawem powróci do walki o Euro 2024 Zarówno "Lewy", jak i Skorupski, a także wielu innych graczy obecnych w Katarze, otrzymali powołania na wrześniowe mecze "Biało-Czerwonych" w ramach eliminacji do Euro 2024. Niebawem przekonamy się, czy "zmora premii" przestanie na dobre krążyć nad zespołem, który 7 i 10 września zmierzy się odpowiednio z Wyspami Owczymi i Albanią.