"Lewy" urazu stawu skokowego doznał w meczu z Porto właśnie w Champions League. Nie wiadomo, jak długo zawodnik będzie pauzować, ale hiszpańskie media podawały, że około miesiąc. Z powodu kontuzji Lewandowski nie został powołany na październikowe mecze "Biało-Czerwonych". Zamiast tego porozmawiał z klubowymi mediami o paru istotnych kwestiach. Najważniejszą pozostaje Liga Mistrzów. "Duma Katalonii" w dwóch poprzednich edycjach nie wychodziła przecież nawet z grupy. "Nasz udział w Lidze Mistrzów kończył się za wcześnie. W tym sezonie te rozgrywki są dla nas o wiele ważniejsze i cały klub położył na nie znacznie większy nacisk" - przyznał 35-letni napastnik. Problemy Lewandowskiego, a to nie koniec. W Barcelonie już biją na alarm Zawodnik wierzy, że to właśnie ten czas, bowiem pewne rzeczy zostały poprawione względem poprzednich lat. "Jesteśmy lepiej przygotowani. W zeszłym sezonie panował lekki chaos. Obecnie jest większa stabilizacja. Nastąpiło kilka zmian personalnych, ale kręgosłup został zatrzymany. Nie tylko jeśli chodzi i drużynę, ale także sztab szkoleniowy" - mówił Lewandowski. Piłkarz zdaje sobie sprawę, że w Lidze Mistrzów znaczenie ma szczęście, ale, co już niejednokrotnie podkreślał, trzeba także wiedzieć, jak grać. FC Barcelona. Robert Lewandowski o współpracy z Xavim "Wiemy, że Liga Mistrzów to także kwestia szczęścia. Od teraz do końca roku chcemy się skupić na wygraniu grupy, a potem trzeba przygotować się na rywali. Chcemy grać w piłkę, która jest nie tylko skuteczna, ale i inteligentna" - stwierdził "Lewy". Doświadczony zawodnik, który w karierze pracował z wielkimi trenerami jak Josep Guardiola czy Juergen Klopp, ocenił również współpracę z Xavim. "Jestem otwarty na to, co mi mówi. Pomimo mojego doświadczenia, ciągle się od niego uczę. Rzeczy, które mogą pomóc mi strzelać więcej goli i być pomocne dla drużyny w trakcie spotkań" - powiedział snajper Barcelony. Barcelona już to planuje. Chodzi także o przyszłość Roberta Lewandowskiego Lewandowski zdaje sobie sprawę, że presja na drużynie jest większą w tym sezonie, ponieważ skład został wzmocniony. "Mamy wielki potencjał. Wygraliśmy przecież ligę czy Superpuchar Hiszpanii, a nasze oczekiwania rosną. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by znowu być na pierwszym miejscu w La Liga, a także zajść jak najdalej w Lidze Mistrzów" - zakończył Polak. Barcelona wróci do grania 22 października, kiedy podejmie w lidze Athletic Bilbao.