Robert Lewandowski ma za sobą bardzo rozczarowujący sezon. Polak pod względem liczb wyglądał przyzwoicie, ale daleki był od takich wyników, które osiągał, gdy przez wielu uważany był za najlepszego piłkarza na świecie i powinien wówczas otrzymać Złotą Piłkę, ale przez anulowanie plebiscytu ta nagroda nie trafiła do naszego napastnika. Gdy jednak Lewandowski pomyśli o poprzednim sezonie, będzie miał w pamięci głównie to, że razem z FC Barcelona nie zdobył żadnego tytułu. Padło kluczowe pytanie. Reprezentant Polski nabrał wody w usta. "Pomidor" To pierwszy taki rok od bardzo długiego czasu i "Lewy" z pewnością miał prawo być zaskoczony. Po zakończeniu sezonu Polak udał się oczywiście na zgrupowanie reprezentacji, aby wspólnie ze swoimi kolegami z drużyny przygotować się odpowiednio do mistrzostw Europy w Niemczech. Lewandowski na zgrupowanie kadry przyjechał także, aby poprawić sobie nastrój, choć raczej pewnie na tytuł mistrzów Europy nie liczy. Mimo tego już jakiś czas temu "Lewy" mówił, że Probierz sprawił, że kapitan znów gra w reprezentacji z uśmiechem. Lewandowski kontuzjowany, Roque walczy. Ważna wiadomość z Barcelony Niestety jednak to czerwcowe zgrupowanie reprezentacji Polski dla Lewandowskiego rozpoczęło się źle. Nasz największy gwiazdor bowiem jeszcze przed pierwszym meczem turnieju w Niemczech doznał kontuzji. W starciu z Turcją Lewandowski zagrał ledwie 32 minuty i zszedł z murawy z urazem mięśniowym. Następnego dnia jasne stało się, że "Lewy" na pewno nie zagra z Holandią w meczu otwarcia i rozpoczął swoją walkę z czasem, aby być gotowym na starcie z Austrią. Euro jeszcze się nie zaczęło, a tu taki wpis "miss mundialu". Natychmiastowa reakcja kibiców Według ekspertów z dziedziny medycyny zbyt wczesny powrót może mieć bardzo poważne skutki i oznaczać przerwę w długości nawet kilku miesięcy. Trzeba być więc bardzo ostrożnym w tym przypadku, a rywal do walki o skład w Barcelonie nie składa broni. Katalońscy dziennikarze informują bowiem, że Brazylijczyk Vitor Roque skrócił swoje wakacje, aby odpowiednio przygotować się do sezonu. Ostatni mecz Barcelona rozegrała 26 maja, a więc dokładnie 20 dni temu. Trudno się Roque dziwić, pierwsze pół roku w barwach "Blaugrany" było dla niego na tyle nieudane, że mówiło się nawet o ewentualnej sprzedaży. Jeśli chce mieć szansę na realną walkę o miejsce w składzie pod wodzą Hansiego Flicka, który przecież z Lewandowskim wspomnienia ma znakomite, to musi zrobić coś dodatkowego i taki gest z pewnością może zostać doceniony. Gdy nasz kapitan walczy z czasem, aby wystąpić w drugim meczu Euro, Roque już zaczął pracę nad przygotowaniem do nowego sezonu.