Barcelona była faworytem spotkania z Sevillą i nie zawiodła oczekiwań. Katalończycy zapewnili sobie triumf praktycznie już do przerwy, gdy prowadzili 3-0. Lewandowski trafił do siatki w 24. minucie z rzutu karnego, otwierając wynik, a także w 39. minucie, gdy podwyższył na 3-0. Stojący przed bramką reprezentant Polski zmienił wówczas lekko lot piłki po strzale, jaki oddał Raphinha. Między jego golami efektowne trafienie z dystansu w 28. minucie zaliczył Pedri - po szóstej w sezonie asyście Lamine Yamala. "Lewandowski, nie do zatrzymania" - zatytułowała swoją depeszę hiszpańska agencja EFE. La Liga. Robert Lewandowski zdecydowanym liderem klasyfikacji strzelców W końcówce meczu, gdy nie było już na murawie polskiego napastnika, dwie bramki dla gospodarzy zdobył rezerwowy Pablo Torre, a Sevilla odpowiedziała tylko (przy stanie 0-4) trafieniem urodzonego we Francji Belga Stanisa Idumbo w 87. minucie. Lewandowski z 12 golami zdecydowanie prowadzi w klasyfikacji strzelców La Liga. O tym, jak wielka jest jego przewaga, świadczy fakt, że kolejni zawodnicy mają na koncie... połowę jego dorobku, czyli sześć bramek - Ayoze Perez (Villarreal) i słynny Kylian Mbappe z Realu Madryt. 36-letni napastnik ma również inne powody do satysfakcji. Jeżeli brać pod uwagę dorobek strzelecki w pięciu najlepszych ligach Europy, to Lewandowski - były zawodnik niemieckich klubów Borussii Dortmund i Bayernu Monachium - zaliczył w karierze już 366 trafień (z czego dla BVB 74, a dla Bayernu - 238). Dzięki temu poprawił o jedno trafienie wynik legendarnego Niemca Gerda Müllera, a lepszy bilans od Polaka mają tylko Argentyńczyk Lionel Messi (496) i Portugalczyk Cristiano Ronaldo (495). Obaj grają obecnie poza Europą. Równocześnie "Lewy" wyrównał osiągnięcie Argentyńczyka, który raz w karierze po 10 meczach ligowych w Hiszpanii także miał na koncie 12 strzelonych goli. Przed Barceloną dwa ważne pojedynki Teraz Barcelonę czekają dwa ważne pojedynki. Już 23 października zmierzy się na Stadionie Olimpijskim z Bayernem. Będzie to sentymentalne starcie dla Lewandowskiego i Flicka, którzy przecież byli związani z tym niemieckim klubem. Tam teraz za zdobywanie bramek odpowiada Harry Kane, który w ostatnim meczu Bundesligi, przeciwko VfB Stuttgart, "ustrzelił" hat-tricka. "To nie będzie pojedynek zawodników a drużyn. Dla mnie ważne jest, że Robert strzelił gole, ale najważniejsze, iż jest zjednoczony z resztą grupy i razem czują się dobrze" - powiedział jednak Flick. Kolejnym spotkaniem "Dumy Katalonii" będzie wyjazdowy z "Królewskimi". Do pierwszego El Clasico w tym sezonie dojdzie 26 października w Madrycie. Po tych dwóch starciach będzie można ocenić prawdziwy potencjał drużyny prowadzonej przez niemieckiego trenera.