Niby nie ma między nimi niechęci, ale w powietrzu da się wyczuć coś więcej niż tylko sportową rywalizację. Nieprzypadkowo to właśnie na meczu Szachtar Donieck - Real Madryt, który kilka dni temu rozegrano w Warszawie, kibice "Królewskich" przygotowali oprawę dającą jasno do zrozumienia, że to właśnie Benzemie w tym roku należy się Złota Piłka. Reakcja gospodarzy? Przy każdym kontakcie Benzemy z futbolówką stadion skandował nazwisko... Lewandowskiego. Lewandowski - Benzema. Walka w La Liga i Lidze Mistrzów W tym roku obaj napastnicy znów rywalizują o Złotą Piłkę, ale zdecydowanym faworytem jest Francuz (nagroda zostanie wręczona 17 października). Obaj, jak na czołowych napastników świata przystało, zdobyli koronę króla strzelców w swojej lidze (Benzema strzelił 27 bramek, Lewandowski 35 w Bundeslidze). Obaj też seryjnie trafiali w Lidze Mistrzów, gdzie królem strzelców został Francuz (Lewandowski strzelił 13 bramek, a Benzema 15, ale rozegrał dwa spotkania więcej). To jednak napastnik Realu wygrał w tym sezonie Ligę Mistrzów i właśnie z tego powodu jego notowania w wyścigu po Złotą Piłkę stoją zdecydowanie wyżej. Wymowny wpis Lewandowskiego po meczu. Te słowa mówią wszystko Lewandowski i Benzema rywalizują też w klasyfikacji strzelców wszech czasów Ligi Mistrzów. Przed obecnym sezonem wspólnie zajmowali trzecie miejsce (mieli po 86 bramek), ale Polak szybko zrzucił Francuza z podium. W tej edycji "Lewy" trafił do siatki już pięć razy (jest liderem klasyfikacji wraz z Erlingiem Haalandem i Mohamedem Salahem), a Benzema strzelania jeszcze nie zaczął. Teraz obaj rywalizują również w La Liga, a nieoficjalnie można było usłyszeć, że był to jeden z powodów, dla których Lewandowski chciał zmienić otoczenie. W Bundeslidze przez lata, jako król strzelców, był niezagrożony, a w La Liga trafił na równego sobie rywala. W ligowym wyścigu Lewandowski na razie zdecydowanie prowadzi, bo w La Liga zdobył już dziewięć bramek w ośmiu spotkaniach. Benzema z powodu urazu opuścił trzy mecze, a w pozostałych trafił do siatki trzy razy. Oto, kim według Niemców stał się "Lewy"! Komentują wpadkę Barcelony Obaj okazję do poprawienia statystyk będą mieli w niedzielę, a w El Clasico bramki smakują co najmniej podwójnie. Real Madryt - FC Barcelona. Gdzie i kiedy oglądać mecz? Spotkanie Real Madryt - FC Barcelona w niedzielę o godz. 16.15. Transmisja w Eleven Sports 1, relacja na Sport.Interia.pl. PJ