Michał Probierz w czerwcowych konfrontacjach "Biało-Czerwonych" będzie musiał radzić sobie bez Roberta Lewandowskiego. Gracz FC Barcelona postanowił odpocząć po wyczerpującym sezonie klubowym i tym samym zabraknie go w towarzyskim meczu z Mołdawią oraz w starciu o punkty na trudnym terenie w Finlandii. Są to przykre dla fanów wieści, zwłaszcza, że sporo osób zapewne chciało zobaczyć gwiazdora w akcji na Stadionie Śląskim. "Drodzy kibice. Biorąc pod uwagę okoliczności oraz natężenie sezonu klubowego, wspólnie z trenerem zdecydowaliśmy, że tym razem nie wezmę udziału w czerwcowym zgrupowaniu Reprezentacji Polski. Gra w biało-czerwonych barwach zawsze była dla mnie spełnieniem marzeń, ale czasem organizm daje sygnał, że trzeba na chwilę odetchnąć. Trzymam mocno kciuki za chłopaków i wierzę, że przed nami jeszcze wiele pięknych chwil oraz celów do zrealizowania. Do zobaczenia niedługo" - ogłosił "Lewy" w mediach społecznościowych. Wisła Kraków podjęła kluczową decyzję. Kibice będą zdruzgotani. To już koniec Robert Lewandowski zameldował się w hotelu. Niebawem obierze kierunek stadion Kapitan "Biało-Czerwonych" z kibicami zobaczył się szybciej niż pierwotnie zakładał. Nagle przerwał on rajskie wakacje, by jednak pojawić się w ojczyźnie. Pierwsze informacje dotyczące zwrotu akcji zaczęły napływać w piątkowy poranek. I rzeczywiście samolot z Robertem Lewandowskim na pokładzie wylądował w Polsce. Od niedawna piłkarz przebywa już z kolegami z kadry. "Robert Lewandowski dotarł do hotelu kadry w Katowicach. Wszedł bocznym wejściem" - napisał w serwisie X Mateusz Miga z TVP Sport. Na napastnika pod hotelem czekała spora grupa kibiców. Niektórym poszczęściło się, ponieważ do domu wrócą ze wspólnym zdjęciem. Kolejna okazja być może za kilka godzin. Robert Lewandowski ma pojawić się na trybunach i w ten sposób wspierać "Biało-Czerwonych" w towarzyskim meczu z Mołdawią. Pierwszy gwizdek punktualnie o 20:45. Tekstowa relacja na żywo w Interia Sport.