FC Barcelona doskonale czuje, gdzie kryją się dla niej najlepsze pieniądze i gdzie można osiągnąć największe sukcesy marketingowe - w Stanach Zjednoczonych. Już poprzedniego lata "Duma Katalonii" wybrała się bowiem na tournée po USA i była to na tyle udana przygoda, że postanowiono taką wyprawę powtórzyć. Co ważne latem 2022 roku za oceanem odbyło się m.in. "El Clasico" - i dla polskich kibiców był to o tyle pamiętny mecz, że przeciwko Realowi Madryt w barwach "Blaugrany" debiutował wówczas Robert Lewandowski. Kapitan naszej kadry najprawdopodobniej i tego lata zmierzy się na amerykańskiej ziemi z zawodnikami "Los Blancos" - i tutaj warto wspomnieć o bardzo ciekawym wątku. "El Clasico" w Teksasie pobije finansowy rekord? Za mecz Real - Barcelona można wydać fortunę Jak bowiem rozważa Juan Ignacio Garcia-Ochoa, związany z dziennikiem "Marca", zaplanowany na 29 lipca kolejny "Klasyk" w USA może zostać najdroższym pod względem łącznej sumy uzyskanej ze sprzedaży biletów spotkaniem w dziejach futbolu. Przeciętna cena wejściówek ma wahać się bowiem w okolicach 504 dolarów, czyli mniej więcej 2100 zł. Za najtańsze miejsca trzeba będzie zapłacić 205 dolarów (ok. 850 zł), za najdroższe zaś 1344 dolarów (ok. 5600 zł). Mowa tu jednak jedynie o standardowych lokalizacjach - w sprzedaży znalazło się jeszcze 40 specjalnych biletów pozwalających na zajęcie - można by rzec VIP-owskich - siedzisk z widokiem praktycznie z poziomu murawy. Te będą kosztować od 2,5 tys. do 3,1 tys. dolarów (10,4 tys. zł - 12,9 tys. zł). Mecz tymczasem odbędzie się na AT&T Stadium w Arlington, miejscowości znajdującej się między Dallas a Fort Worth w Teksasie. Obiekt przygotowywany na El Clasico standardowo może pomieścić 80 tys. osób, ale przy pewnej reorganizacji zmieści się na nim nawet i nieco ponad 100 tys. ludzi. Łatwo więc wyliczyć, że może się tu skończyć na naprawdę astronomicznej kwocie - a bilety to dopiero przecież początek "zabawy". FC Barcelona i Real Madryt zmierzą się z gigantami z innych lig FC Barcelona i Real Madryt, oprócz tego, że zagrają towarzysko ze sobą, będą się jeszcze mierzyć w USA z Milanem i Juventusem. Jedyna rozbieżność pod względem rywali między "Blaugraną" a "Królewskimi" polega na tym, że ekipa z Katalonii 26 lipca zagra z Arsenalem, podczas gdy tego samego dnia zespół ze stolicy Hiszpanii zmierzy się z Manchesterem United. Lewandowski sobie nie daruje. Xavi tego nie zmieni, jasny cel