Robert Lewandowski w ostatnim czasie miał naprawdę dobre momenty jeśli mowa o grze dla FC Barcelona - Polak bowiem np. zdobywał gole w obu występach "Blaugrany" w Superpucharze Hiszpanii czy w dwóch spotkania z rzędu wpisywał się na listę strzelców w meczach Pucharu Króla. Problemem była jedna Primera Division - "Lewy" zdobył gola przeciwko Gironie w pierwszej połowie grudnia i... od tego czasu nastała cisza. W sześciu kolejnych meczach hiszpańskiej ekstraklasy "RL9" nie mógł znaleźć sposobu na bramkarzy rywali. Aż nadeszła potyczka z Deportivo Alaves. Robert Lewandowski z kłopotami? Hiszpanie nie mają złudzeń Lewandowski kapitalnie wykończył akcję. Wcześniej błysnął Gundogan Wieczorem 3 lutego "Barca" zmierzyła się z Deportivo na jego stadionie i Lewandowski zdołał otworzyć wynik potyczki w 22. minucie, chociaż wcześniej zdarzały się momenty, w których jego drużyna wręcz męczyła się pod presją "Los Babazorros". Cała sytuacja wyglądała tak: Cała ofensywa została napędzona przez Ilkay'a Gundogana - a więc zawodnika, który dopiero niedawno znalazł się w FCB, ale którego "Lewy" doskonale poznał przed laty w Borussii Dortmund. Niemiec skorzystał z okazji, że rywale zostawili mu nieco miejsca i posłał precyzyjne podanie wprost do kapitana "Biało-Czerwonych". Ten nie mógł sobie wymarzyć lepszej sposobności. Podprowadził lekko piłkę i sprytną "podcinką" pokonał bramkarza Antonio Siverę. Potem nastąpił - całkowicie zrozumiały - wybuch naprawdę wielkie radości ze strony Roberta Lewandowskiego. FC Barcelona w tarapatach, prezes przyłapany na kłamstwie. Jest oficjalne oświadczenie Primera Divison. Real Madryt wyraźnie przed FC Barcelona w tabeli FC Barcelona ściga w tabeli Primera Division Real Madryt, który przed 23. kolejką La Ligi miał już 10 punktów przewagi nad "Dumą Katalonii". "Królewscy" w niedzielę zagrają z Atletico Madryt, a więc niebawem u szczytu klasyfikacji może dojść do ciekawych zmian...