Lewandowski ujawnił prawdę. Do Polski dotarła już wypowiedź Flicka. To koniec
Fala krytyki, z jaką mierzył się w ostatnich dniach Robert Lewandowski, wyraźnie opada. Przyczynił się do tego Hansi Flick, który oznajmił właśnie, że nie ma pretensji do polskiego napastnika. "Lewemu" zarzucano w Hiszpanii, że mimo kontuzji został na murawie do końcowego gwizdka niedzielnego meczu z Litwą. - Czuł się dobrze i nie odczuwał bólu - zakomunikował niemiecki szkoleniowiec Barcelony. Tym samym końca dobiega dyskusja na temat rzekomej nieodpowiedzialności kapitana reprezentacji Polski.

Robert Lewandowski poczuł ból w udzie już w trakcie pierwszej połowy eliminacyjnego meczu z Litwą. Mimo to wyszedł na drugą część gry, tyle że z bandażem na nodze. Nie wyglądał na cierpiącego, zdobył bramkę na 2:0 i schodził z murawy wyraźnie zadowolony.
Dwa dni później z Barcelony nadeszły niedobre wieści. U 37-letniego zawodnika zdiagnozowano naderwanie mięśnia dwugłowego. To oznacza kilkutygodniowy rozbrat z futbolem.
Lewandowski potwierdził wersję Urbana. Flick rozgrzesza polskiego snajpera
W Hiszpanii podniosła się wrzawa. Ostrze krytyki wycelowano nie tylko w samego zawodnika, ale też w selekcjonera Jana Urbana. Nie ściągnął Lewandowskiego z boiska mimo jego urazu - taki zarzut formułowano.
- Były ustalenia między doktorem, Robertem i mną, że jeśli tylko coś poczuje, podnosi rękę i od razu go zmieniamy - tłumaczy Urban w rozmowie z PAP. - Cały czas Karol Świderski był przygotowany do zmiany, gdyby Robert tylko dał nam sygnał, że nie da rady albo czuje, że coś może mu się przytrafić.
- Robert powiedział mi to samo - oznajmił trener Hansi Flick na konferencji prasowej przed ligowym meczem z Gironą. - Czuł się dobrze i nie odczuwał bólu. Wiemy, że to może się zdarzyć podczas przerw na mecze międzynarodowe. To nie jest łatwe dla zawodników i jest złe dla zespołu. Ale musimy się z tym uporać.
Zgromadzeni na sali dziennikarze nie byli jednak usatysfakcjonowani taką odpowiedzią. Ich zdaniem, sam Lewandowski nie zasługuje na tak łatwe rozgrzeszenie. Świadomie miał podjąć zbyt duże ryzyko.
- Nie sądzę, żeby istniał piłkarz, który dba o swoje ciało lepiej niż Robert - odparł spokojnie Flick. - Powiedział mi, że nie czuł, że doznał kontuzji. Zawsze bardzo o siebie dba. Nikt w jego wieku, może poza Ronaldo, nie jest w tak dobrej formie.
Pierwsze prognozy mówiły o sześciotygodniowej kuracji Lewandowskiego. Te nowsze są już bardziej optymistyczne. Napastnik ma być gotów do gry za trzy tygodnie. Na pewno opuści El Clasico (26.10), ale jest szansa na jego udział w listopadowych potyczkach kwalifikacyjnych z Holandią (14.11) i Maltą (17.11).











![Sensacja w polskiej grupie. Polska już pewna udziału w barażach [TABELA]](https://i.iplsc.com/000LXFFUKBWLAMAM-C401.webp)

