Lewandowski tylko czekał na to spotkanie. Nerwowy wieczór w Barcelonie, a potem cisza. To koniec
Przyszłość Roberta Lewandowskiego w Barcelonie zawisła na włosku. Hiszpańskie media są przekonane, że Polak po sezonie opuści "Dumę Katalonii". W poniedziałkowy wieczór doszło do niezwykle ważnego spotkania prezydenta klubu Joana Laporty i agenta Polaka Piniego Zahaviego. Ten pierwszy został zapytany o przyszłość polskiego napastnika.

Jaka przyszłość czeka Roberta Lewandowskiego w Barcelonie? To pytanie zadają sobie kibice na całym świecie. Kontrakt polskiego napastnika obowiązuje do końca czerwca 2026 roku. Hiszpańskie media są przekonane, że decyzja już zapadła i 37-latek po sezonie opuści klub z Katalonii.
Polak rozgrywa czwarty sezon w Barcelonie, ale jest on dla niego bardzo trudny. Coraz częściej zasiadał na ławce rezerwowych, a na domiar złego stał się bardziej podatny na kontuzje. W najbliższych tygodniach nie zobaczymy go na boisku, ponieważ w trakcie meczu Litwa - Polska doznał naderwania mięśnia dwugłowego uda w lewym udzie.
Kluczowe spotkanie ws. przyszłości Lewandowskiego
Tymczasem nie ma dnia, aby w Hiszpanii nie pojawiały się nowe informacje o przyszłości Lewandowskiego. W poniedziałek (20 października) do Barcelony przyleciał Pini Zahavi, czyli agent Polaka. Celem przylotu było nie tylko obejrzenie wtorkowego meczu Ligi Mistrzów pomiędzy Barceloną, a Olympiakosem Pireus. Dziennikarze katalońskiego "Sportu" poinformowali, że wybrał się na kolację z prezydentem klubu Joanem Laportą. Jednym z tematów miałaby być także przyszłość Polaka w zespole. - "Głównym celem spotkania nie było odnowienie kontraktu z polskim napastnikiem, który wygasa w czerwcu przyszłego roku, ale zbadanie formuł, które mogą pomóc klubowi w różnych aspektach ekonomicznych" - czytamy.
Dziennikarze nie odpuścili jednak Laporcie i po spotkaniu zapytali go o przyszłość Polaka. Ten jednak wymownie milczał. - "Prezes Barcelony zjadł kolację z przedstawicielem Lewandowskiego i nie odpowiedział na pytanie o jego przyszłość" - przekazało El Chiringuito TV.
W ostatnich dniach Lewandowski łączony był nie tylko z klubami arabskimi, ale także z AC Milan, Atletico Madryt czy Fenerbahce, które byłoby skłonne zaoferować polskiemu napastnikowi kontrakt do 2028 roku i całkiem duże pieniądze. Przyszłość polskiego napastnika w najbliższym czasie powinna się jednak wyjaśnić. Raczej nikt nie wyobraża sobie, że klub i piłkarz będą czekać na ostateczne decyzje do czasu zakończenia sezonu.










