Niedzielne "El Clasico" miało niebywale burzliwy przebieg - starcie między FC Barcelona i Realem Madryt zaczęło się bowiem od gola zdobytego przez "Królewskich", natomiast potem boiskowe wydarzenia zostały zdominowane przez "Dumę Katalonii". "Barca" odnotowała bowiem następnie aż pięć trafień (jedno z nich było autorstwa Roberta Lewandowskiego), po czym... w planie Hansiego Flicka mocno namieszał Wojciech Szczęsny, który obejrzał czerwoną kartkę. Nawet w osłabieniu "Blaugrana" jednak zdołała skończyć starcie z rezultatem 5:2. Szymon Marciniak z dużym wyróżnieniem. Poprowadzi jedne z najgorętszych derbów w Europie FC Barcelona "poganiana" przez... gwiazdy muzyki. Wyklarowała się sytuacja odnośnie stadionu Gdy kurz po tej piłkarskiej batalii zdążył już nieco opaść, bardzo ciekawe informacje dotyczące przyszłości FCB przekazali dziennikarze "Mundo Deportivo" Fernando Poli i Sergi Sole. Wygląda na to, że powrót Barcelony na Camp Nou wiosną tego roku będzie już nieunikniony. Wszystko to dlatego, że na Estadi Olimpic w maju planowane są koncerty - na razie niesprecyzowanej - wielkiej gwiazdy muzycznej (sporo mówi się o popularnej w Hiszpanii Rosalii lub weteranach z The Rolling Stones). W związku z próbami scena musiałaby zostać zainstalowana na obiekcie nawet trzy tygodnie przed datą pierwszego występu. Jak wygląda więc obecny plan, aby nie doszło do "kolizji"? Zarząd piłkarskiego giganta wedle umowy z Barcelona de Serveis Municipals (urzędem ds. usług miejskich) może korzystać z stadionu jeszcze do końca marca, ale ma tu nastąpić prolongata pozwalająca na rozgrywanie meczów aż do końca kwietnia. Potem przyjdzie czas na ostateczną przeprowadzkę, bo też kluczowe prace remontowe mają zostać wówczas już dopięte na ostatni guzik. To by oznaczało, że na odmienionym Camp Nou odbyłby się m.in. kolejny "Klasyk" z Realem a także chociażby derby z Espanyolem. Jeśli podopiecznym Hansiego Flicka poszłoby dobrze w Lidze Mistrzów, to również na początku maja hipotetycznie mogliby oni rozegrać jedno ze starć półfinałowych Champions League. Pod względem formalnym nie byłoby tu problemów - UEFA wymaga bowiem od drużyn jedynie rozegrania całej fazy ligowej na jednej i tej samej arenie. Piątek w kosmicznej formie, on znowu to zrobił. Popis w hicie z liderem, a to było i tak za mało FC Barcelona niebawem powróci do gry w Pucharze Króla Patrząc jednak w najbliższą przyszłość, to FC Barcelona swój kolejny mecz rozegra już 15 stycznia przeciwko Realowi Betis - będzie to potyczka w ramach Pucharu Króla, w którym "Lewy" i spółka ograli niedawno UD Barbastro. Szykuje się tu kawałek ciekawych zmagań...