Saga transferowa z odejściem Roberta Lewandowskiego z Bayernu Monachium wzbudzała spore emocje, nie tylko w stolicy Bawarii, ale i w całym piłkarskim świecie. Pożegnanie Polaka z klubem, z którym osiągał ogromne sukcesy, miało osłodzić nieco przyjście do zespołu mistrza Niemiec Sadio Mane. Senegalski gwiazdor odszedł z Liverpoolu i wybrał Bundesligę, gdzie miał zapełnić lukę po Lewandowskim. Co prawda Mane nie jest klasycznym napastnikiem, typową "9", ale to gwiazda światowego formatu i postać, która uatrakcyjni całe rozgrywki. Czytaj także: Anna Lewandowska skradła show na gali Złotej Piłki Na gali Złotej Piłki Lewandowski miał okazję spotkać się ze swoim następcą w Bayernie i wymienić kilka uprzejmości. Przedstawił mu swoją żonę Annę, a później pytał, jak się czuje. Mane z kolei wykazał się dużym luzem, rzucając żartem w stronę Polaka. Widać było, że obu panom humory dopisywały, choć żaden z nich nie mógł raczej liczyć na wygranie Złotej Piłki.