Partner merytoryczny: Eleven Sports

Lewandowski spoglądał na Mbappe, a nagle stało się to. Polak będzie zdetronizowany?

Robert Lewandowski od początku bieżącego sezonu hiszpańskiej ekstraklasy zdążył zapisać przy swoim nazwisku cztery gole w pięciu występach i dzięki temu znajduje się on na czele klasyfikacji strzelców Primera Division. Pozycje Polaka dotychczas atakował chociażby Kylian Mbappe, natomiast w wyścigu o Trofeo Pichichi nastąpił 15 września pewien istotny zwrot akcji i "Lewemu" zaczęli w całym tym kontekście poważniej zagrażać... kolejni kompani z "Dumy Katalonii".

Kylian Mbappe i Robert Lewandowski
Kylian Mbappe i Robert Lewandowski/FRANCOIS NASCIMBENI/AFP/East News - Axel Heimken / AFP/East News

FC Barcelona w sezonie 2023/2024 w Primera Division dwukrotnie w meczach z inną ekipą z Katalonii - Gironą - notowała porażkę 2:4, pozostawiając swych fanów bez dwóch zdań w stanie wyraźnego niezadowolenia. W obecnej kampanii "Blaugrana" w potyczce z "Blanc-i-Vermells" pokazał jedna już zupełnie nowe oblicze.

W niedzielę 15 września podopieczni Hansiego Flicka ograli bowiem Gironę aż 4:1, a duży udział w tym sukcesie miał chociażby Lamine Yamal, który dwukrotnie pokonywał bramkarza Paul Gazzanigę, czy Dani Olmo, który raz skierował futbolówkę do siatki. Z tym zaś wiąże się pewna istotna kwestia...

UD Las Palmas - Athletic Club. Skrót meczu. WIDEO (Eleven Sports)/Eleven Sports/Eleven Sports

Nie tylko Mbappe. Lewandowski goniony przez kolegów z zespołu

Yamal i Olmo siłą rzeczy odnotowali awans w tabeli strzelców La Ligi - każdy z nich ma już na swoim koncie po trzy gole i zajmują w zestawieniu miejsce tuż za liderującym Robertem Lewandowskim. To kolejni gracze FCB, który "bratobójczo" mogą ściągnąć z tronu Polaka.

Trzy bramki zdobył bowiem jak dotychczas również i Raphinha, ale to jeszcze nie koniec - tyle samo "oczek" mają chociażby będący na wypożyczeniu w Celcie Vigo Borja Iglesias czy w końcu świeży nabytek Realu Madryt, Kylian Mbappe, którego bez wątpienia nie trzeba nikomu przesadnie przedstawiać...

Primera Division. FC Barcelona na czele, Real Madryt depcze jej po piętach

Rywalizacja o koronę króla strzelców jest więc już na tak wczesnym etapie sezonu niezwykle intrygująca - a jej kolejna odsłona nastąpi (w przypadku gwiazd "Barcy" i "Królewskich") w dniach 21-22 września, kiedy to najpierw Real zagra z Espanyolem, a następnie "Duma Katalonii" zmierzy się z Villarrealem.

W tabeli Primera Division "Blaugrana" jest na ten moment liderem z kompletem 15 punktów - "Los Blancos" po nieco niepewnym początku rozgrywek (dwa remisy z Mallorcą oraz Las Palmas) znajdują się na drugiej lokacie z 11 punktami.

Robert Lewandowski, FC Barcelona/Jose Breton/AFP
Lamine Yamal/AFP
Dani Olmo/TOM WELLER / DPA / dpa Picture-Alliance via AFP/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem