W większości czołowych lig Europy rywalizacja rozkręciła się na dobre. Grają już w Hiszpanii, Włoszech, Anglii oraz Francji, a w piątek rozgrywki wznawia niemiecka Bundesliga. Tym samym rozpoczęła się także kolejna odsłona rywalizacji o Złotego Buta, którego otrzyma zawodnik, który uzbiera najwięcej punktów za bramki strzelone w rozgrywkach ligowych. Każdy gol jest mnożony przez współczynnik, który odpowiada danej lidze, a im trudniejsze rozgrywki, tym współczynnik wyższy. Robert Lewandowski spadł z podium klasyfikacji "Złotego Buta" Na razie liderem klasyfikacji Złotego Buta jest Erling Haaland, który na koncie ma 42 punkty (21 bramek dla Manchesteru City pomnożone przez współczynnik 2). Za nim plasuje się Amahl Pellegrino z norweskiego Bodo/Glimt, który ma 25 trafień pomnożonych przez współczynnik półtora, co daje 37.5 punktu. Do niedawana na trzeciej pozycji znajdował się Robert Lewandowski, ale w ostatnich dwóch kolejkach nie zdobył bramki. Polak nie trafił do siatki w spotkaniu z Espanyolem, a we wczorajszym meczu z Atletico Madryt nie mógł wystąpić, ponieważ rozpoczął odbywanie zawieszenia za czerwoną kartkę w spotkaniu z Osasuną. Nieobecność Lewandowskiego wykorzystał Harry Kane. W ostatnim ligowym spotkaniu z Crystal Palace napastnik Tottenhamu zdobył dwie bramki i dzięki temu wyprzedził Polaka. Anglik na koncie ma już 15 goli (30 punktów), a Lewandowski 13 (26 punktów). Ta przewaga może wzrosnąć, ponieważ kapitan reprezentacji Polski nie zagra jeszcze w dwóch meczach ligowych: z Getafe oraz z Gironą. Co więcej, tyle samo punktów co Lewandowski mają także Kylian Mbappe (Paris - Saint Germain) oraz Bobur Abdikholikov (ostatnio grający w białoruskim Energetik BGU). Z kolei zamykający pierwszą "10" Złotego Buta Hugo Vetlesen (Bodo/Glimt) ma tylko dwa punkty mniej od napastnika Barcelony. PJ