Ogłoszenie organizacji towarzyskiego meczu z Niemcami, który poprzedzi eliminacyjne spotkanie <a class="db-object" title="Polska" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-polska,spti,1592" data-id="1592" data-type="t">reprezentacji Polski</a> z Mołdawią, wywołało w naszym kraju wiele burzliwych dyskusji. Wszystko za sprawą słów selekcjonera "Biało-Czerwonych" <a class="db-object" title="Fernando Santos" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-fernando-santos,sppi,244043" data-id="244043" data-type="p">Fernando Santosa</a>, który wprost przyznawał, że sam nie zgodziłby się na zorganizowanie takiego starcia. "Ten mecz był już zaplanowany, już nic z tym nie można zrobić. Szanuję to, że spotkanie zostało zorganizowane. Ale jeżeli teraz zapytano by mnie, czy mamy grać ten mecz, odpowiedziałbym, że nie. Nie interesuje mnie to i nie jest mi potrzebne. Ważnym meczem jest ten z Mołdawią. Za mecz z Niemcami nie dostaniemy punktów" - <a href="https://sport.interia.pl/reprezentacja-polski/news-wielka-burza-po-slowach-fernando-santosa-portugalczyk-sprzec,nId,6744072">mówił Fernando Santos w rozmowie z redaktorem Jackiem Kurowskim w studiu TVP Sport</a>. <a href="https://sport.interia.pl/robert-lewandowski/news-poruszenie-w-hiszpanii-lewandowski-akceptuje-hitowy-transfer,nId,6791735">Poruszenie w Hiszpanii. Lewandowski "akceptuje" hitowy transfer. Polak stawia sprawę jasno</a> Robert Lewandowski o meczu Polska - Niemcy: Najważniejszy jest mecz o punkty O sprawę potyczki z naszymi zachodnimi sąsiadami zapytany został także kapitan reprezentacji Polski <a class="db-object" title="Robert Lewandowski" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-robert-lewandowski,sppi,2157" data-id="2157" data-type="p">Robert Lewandowski</a>, który w sobotę mógł <a href="https://sport.interia.pl/robert-lewandowski/news-wymarzona-chwila-lewandowskiego-camp-nou-w-ekstazie-barcelon,nId,6790147">wznieść do góry puchar przeznaczony dla mistrza Hiszpanii</a>, wywalczony przez drużynę <a class="db-object" title="FC Barcelona" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-fc-barcelona,spti,3390" data-id="3390" data-type="t">FC Barcelona</a>. "Dla nas najważniejszy jest mecz o punkty. Myślę, że trener doskonale wie, czego potrzebuje, patrząc na to, jak mało ma treningów. Santos wie, co najlepsze dla drużyny. Sam mecz z Niemcami wiadomo, jakie budzi emocje, po tym, jak grałem w Niemczech. Nie wiem, jak wyglądało przekazanie selekcjonerowi tej informacji, że zagramy z naszymi zachodnimi sąsiadami. To on jest najważniejszą osobą, która powinna decydować i wiedzieć, jakie są plany tej reprezentacji" - powiedział Robert Lewandowski w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onetem". Nasz napastnik został zapytany także o to, czy rozmawiał już na temat zbliżającego się spotkania ze swoimi starymi znajomymi z Niemiec. W odpowiedzi "Lewy" zaskoczył przyznając, że o organizacji meczu towarzyskiego Polska - Niemcy dowiedział się od byłych piłkarzy. Dopiero później dotarła do niego informacja z Polskiego Związku Piłki Nożnej. Mecz Polska - Niemcy odbędzie się już za niespełna miesiąc - 16 czerwca. Cztery dni później podopieczni trenera Fernando Santosa zagrają na wyjeździe z Mołdawią w eliminacjach do przyszłorocznych mistrzostw Europy. Polacy rozpoczęli walkę o awans od wielkiego falstartu, przegrywając w Pradze z Czechami 1:3. Później na szczęście szybko się zrehabilitowali, ogrywając na PGE Narodowym 1:0 Albanię po trafieniu Karola Świderskiego. <a href="https://sport.interia.pl/robert-lewandowski/news-lewandowski-skomentowal-kontrowersyjne-slowa-pilkarzy-barcel,nId,6790211">Piłkarze FC Barcelona pozdrowili Rosjan. Robert Lewandowski reaguje. Wymowne słowa</a>