Nie milkną echa ostatniego meczu FC Barcelony z Deportivo Alaves. Drużyna prowadzona przez Xaviego praktycznie od samego początku musiała gonić wynik, tracąc bramkę dosłownie w pierwszej akcji. Na szczęście w minioną niedzielę na posterunku znajdował się Robert Lewandowski, który po serii kilku nieudanych spotkań, w końcu pokazał, że w dalszym ciągu może być uważany za jedną z największych gwiazd La Liga. Dwa trafienia Polaka sprawiły, że "Duma Katalonii" uciekła spod topora i zdobyła niezwykle cenne trzy "oczka". Miały one szczególne znaczenie w kontekście walki o obronę mistrzowskiego tytułu. Wcześniej komplet punktów zdobyły zarówno liderująca Girona, jak również Real Madryt, który w pięknym stylu pokonał nierówną Valencię. Tuż po ostatnim gwizdku arbitra, głośniej niż o samym meczu było o zachowaniu Roberta Lewandowskiego, który nie zbił "piątki" z 16-letnim Laminem Yamalem. Polak był wyraźnie poirytowany boiskowymi decyzjami nastolatka, który w jednej z sytuacji nie podał do gwiazdora znad Wisły, tylko zdecydował się na indywidualne sfinalizowanie akcji zespołu. Co za sceny tuż przed karnym Lewandowskiego! Kibice domagali się tylko tego Jak można się spodziewać, hiszpańskie media lubiące takie "smaczki" od razu wzięły na warsztat całą sytuację, rozbierając ją niemal na czynniki pierwsze. Pod adresem Polaka pojawiło się wiele nieprzychylnych opinii, otwarcie wskazujących, że zachował się kompletnie nieodpowiedzialnie, a wręcz nieprzyzwoicie. Robert Lewandowski miał do kolegów pilną prośbę. Wiadomo, jak zareagował po strzelonej bramce Światło dzienne ujrzały również inne fakty z szatni FC Barcelony. Media na Półwyspie Iberyjskim informują, że 35-letni napastnik miał spore zastrzeżenia odnośnie do gry swojego zespołu. Gwiazdor zwrócił uwagę swoim kolegom, by ci częściej dostarczali piłki w pole karne rywali. Jak się okazało, takie zagranie sprawiło, że "Lewy" w końcu przełamał swoją niemoc strzelecką i doprowadził do remisu. Burza pod najnowszym zdjęciem Roberta Lewandowskiego. Ludzie oburzeni, trochę pokory Ciekawe informacje na ten temat przekazał znany i ceniony dziennikarz, Sique Rodriguez. Ujawnił również, jak zareagował Robert Lewandowski tuż po wpisaniu się na listę strzelców. Z ust Polaka padły wymowne słowa.