Robert Lewandowski jak dotąd w sezonie 2022/23 rozegrał dla Barcelony 3234 minuty. Złożyło się na to 38 spotkań - 26 w LaLiga, 5 w Lidze Mistrzów, 3 w Copa del Rey i po 2 w Lidze Europy i Superpucharze Hiszpanii. Strzelił 27 goli, ale mniej-więcej od listopada kibice narzekają na jego decyzyjność czy poziom kontrolowania futbolówki. W ostatnim czasie pogorszyła się także skuteczność. Być może polski napastnik wszedł już w taki wiek, w którym trzeba będzie go nieco mocniej oszczędzać pod względem fizycznym. "Lewy" jest jedynym środkowym napastnikiem w kadrze Xaviego Hernandeza. Od początku lutego w rozgrywkach ligowych opuścił tylko spotkanie z Valencią z powodu przeciążenia mięśniowego. W dziesięciu z pozostałych jedenastu starć przebywał na boisku po 90 minut. Został zdjęty z murawy przez hiszpańskiego szkoleniowca tylko w rywalizacji z Cadizem (19.02), choć i tak dopiero stało się to na ostatni kwadrans meczu. Aubameyang pomoże Robertowi Lewandowskiemu? Plan Laporty Zarząd "Dumy Katalonii" jest świadomy, że Lewandowski powinien mieć naturalnego zmiennika, a nie skrzydłowego w roli "fałszywej dziewiątki", w jakiej czasem występowali Ansu Fati czy Ferran Torres. Faworytem Joana Laporty do tej funkcji jest... Pierre-Emerick Aubameyang, który opuścił stolicę Katalonii w sierpniu zeszłego roku, decydując się na transfer do londyńskiej Chelsea. Ta decyzja nie wyszła jednak nikomu na dobre. Gabończyk rozegrał jedynie 20 procent możliwych minut w Premier League. We wszystkich rozgrywkach strzelił jedynie trzy bramki w dwudziestu spotkaniach (879 minut na murawie). Od początku lutego grał jedynie pół godziny. W ośmiu z ostatnich dwunastu kolejek w ogóle nie znalazł się w kadrze na spotkanie. O preferencji transferowej Laporty poinformował Fabrizio Romano na swoim kanale w serwisie YouTube. "Auba" ma marzyć o ponownej grze w bordowo-granatowych barwach. Jego etap na Camp Nou potrwał jedynie przez jeden sezon, w którym trafiał do siatki 13 razy w 24 meczach, co jest bardzo dobrą statystyką. Czas pokaże, czy obie strony zrobią do siebie drugie podejście. Według Włocha nie można wykluczać takiego scenariusza.