W trakcie swojej długiej i bogatej kariery Robert Lewandowski miał okazję dzielić szatnię z wieloma wybitnymi piłkarzami. Dlatego też tak wymagające dla niego było pytanie o "wymarzoną jedenastkę". W poniedziałek ukazała się na YouTube druga część wywiadu napastnika Barcelony dla kanału "Foot Truck", w której nie zabrakło ciekawych wątków. Kapitan reprezentacji Polski poruszył między innymi wątek słynnej anegdoty o niedoszłym transferze do Blackburn Rovers. Na pytanie 35-latek zareagował śmiechem i podkreślił, że była to w przeszłości jedna z wielu opcji, jednak nie brał jej na poważnie. Burza po debiucie polskiego snajpera w Serie A. Wydano jednoznaczny werdykt Lewandowski szczery do bólu. Odważna opinia o Szczęsnym. "Gdyby to dołożył..." Lewandowski miał wiele do powiedzenia na temat Wojciecha Szczęsnego. Wątek bramkarza reprezentacji Polski wypłynął przy okazji pytania o wymarzoną jedenastkę piłkarzy, z którymi miał okazję grać. Ten bez wahania umieścił na pozycji golkipera Manuela Neuera. Z Niemcem przez wiele lat dzielił szatnię Bayernu Monachium. - Na bramce Manuel Neuer - stwierdził bez wahania, na co Łukasz Wiśniowski wtrącił się z tekstem "Sorry Wojtek" [Szczęsny przyp. red]. - No tak, sorry Wojtek, on to gdzieś tam na ławce mógłby się znaleźć - stwierdził śmiejąc się Robert Lewandowski. - Moim zdaniem ma predyspozycje. Jest topowym bramkarzem, ale wiesz, żeby być takim bezdyskusyjnym numerem jeden, bo ja o tym mówię, o absolutnym kosmosie - zawiesił głos snajper Barcelony. - Zrobił mega karierę, tyle lat gra w Juventusie i prezentuje super poziom i wiadomo, że to jest wyjątkowy bramkarz i wyjątkowa osobowość - dodał 35-latek. "Lewy" w wymarzonej jedenastce postawił na wielu byłych graczy Bayernu Monachium - Philippa Lahma, Bastiana Schweinsteigera, czy Xabiego Alonso. Z Borussii Dortmund wymienił m.in. Marco Reusa, czy Mario Goetze. Gruchnęła wiadomość, Lewandowski może świętować. Nie było wątpliwości Już w marcu Lewandowski będzie miał okazję znów blisko współpracować z Wojciechem Szczęsnym. Reprezentację Polski czeka baraż z Estonią o miejsce na mistrzostwach Europy. Jeśli uda się wygrać, a następnie pokonać zwycięzcę pary Walia - Finlandia, to biało-czerwonych zobaczymy na EURO 2024.