Trener <a class="db-object" title="Xavi" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-xavi,sppi,33457" data-id="33457" data-type="p">Xavi Hernandez</a> mówił jasno: - <a href="https://sport.interia.pl/robert-lewandowski/news-fc-barcelona-w-srode-zmieni-sie-nie-do-poznania-uwazaja-hisz,nId,6564637">Potrzebujemy Roberta Lewandowskiego, żeby FC Barcelona wygrywała. Po jego powrocie wiele się zmieni.</a> Miał na myśli dyskwalifikację Polaka za kartki, która objęła trzy mecze ligowe. I rzeczywiście, zaraz po powrocie Lewandowski strzelił gola w starciu barcelończyków z <a class="db-object" title="Real Betis" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-real-betis,spti,3292" data-id="3292" data-type="t">Betisem Sewilla</a>. Było to 1 lutego i wiele wskazywało na to, że powrót Polaka jest istotny dla FC Barcelona. Wcześniej wygrywała ona mecze, ale po 1-0, z trudem i okrutnie się męczyła. Zwycięstwo z Betisem było efektowniejsze. Od tamtej pory jednak <a class="db-object" title="Robert Lewandowski" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-robert-lewandowski,sppi,2157" data-id="2157" data-type="p">Robert Lewandowski</a> nie zdołał trafić do siatki, a prasa hiszpańska wytyka mu, że jest niedokładny w polu karnym, źle przyjmuje piłkę, sporo ich gubi i generalnie nie ma porównania między obecną jego grą a tą, sprzed mistrzostw świata w Katarze czy początku sezonu. - Lewandowski wciąż nie wrócił. Czekamy na niego - czytamy. Robert Lewandowski przestał strzelać Te refleksje są oczywiście podyktowane nie tyle występami ligowymi <a class="db-object" title="FC Barcelona" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-fc-barcelona,spti,3390" data-id="3390" data-type="t">FC Barcelona</a>, bo tutaj wygrała ona nie tylko z Betisem, ale również 3-0 z Sevilla FC i 1-0 z Villarreal, ale zwłaszcza europejskimi pucharami. Remis 2-2 z Manchesterem United stawia Katalończyków w trudnej sytuacji przed rewanżem i grozi eliminacją z Europy. A przecież remis osiągnięty został z trudem, Anglicy prowadzili na kwadrans przed końcem, a na dodatek żadnego z dwóch goli dla FC Barcelona nie strzelił Robert Lewandowski. Polak nadal prowadzi w klasyfikacji króla strzelców La Liga z 14 bramkami, ale goni go <a class="db-object" title="Karim Benzema" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-karim-benzema,sppi,2245" data-id="2245" data-type="p">Karim Benzema</a> (11 trafień). Tyle samo ma <a class="db-object" title="Joselu" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-joselu,sppi,18271" data-id="18271" data-type="p">Joselu</a> z <a class="db-object" title="RCD Espanyol" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-rcd-espanyol,spti,7972" data-id="7972" data-type="t">Espanyolu Barcelona</a>.