FC Barcelona listopad rozpoczęła fantastycznie - od dwóch triumfów, kolejno w derbowym starciu z Espanyolem oraz z Crveną Zvezdą w Lidze Mistrzów. Potem jednak coś się zacięło w funkcjonującej dotychczas niemal bezbłędnie maszynie skonstruowanej przez Hansiego Flicka. "Blaugrana" przegrała bowiem przed przerwą reprezentacyjną z Realem Sociedad 0:1, a potem zremisowała też niespodziewanie z Celtą Vigo 2:2. Humory kibicom poprawiła pewna wygrana nad Brestem w Champions League (3:0), ale "Barca" nie utrzymała się długo na zwycięskiej ścieżce. W ostatni dzień listopada ekipa z Katalonii podjęła na Estadi Olimpic UD Las Palmas - a więc drużynę z dolnej połowy tabeli. Faworyt był tutaj oczywisty i... to właśnie faworyt przegrał, bowiem gospodarze ulegli swym oponentom 1:2. Sensacja z udziałem Lewandowskiego, w Hiszpanii aż zawrzało. Tak nazwali Polaka Robert Lewandowski skrytykowany przez kibiców. Nie wykorzystał kluczowej szansy Tym razem do siatki nie zdołał trafić bez dwóch zdań najlepszy strzelec Barcelony w tym sezonie - czyli oczywiście Robert Lewandowski. Na jego głowę spadło sporo krytyki ze strony fanów wicemistrzów Hiszpanii. "Niemożliwe, żeby mu się upiekło to, ile okazji dzisiaj zmarnował"; "Miał zły dzień. Zmarnował wiele szans i nie wykorzystał pełni możliwości"; "Sądziłem, że trener zdejmie go już w 50. minucie" - to tylko niektóre z komentarzy, jakie pojawiły się na X (Twitterze). Kąśliwe oceny skupiały się też często na akcji z samego końca spotkania, w czasie której Polak mógł uratować "Blaugranie" remis. Ostatecznie jednak golkiper rywali nie musiał przesadnie obawiać się o to, czy futbolówka trafi do bramki: W 97. minucie Pau Victor odegrał piłkę w polu karnym w kierunku "Lewego", który po obróceniu się z nią trafił wprost w jednego z przeciwników. Na jego obronę można powiedzieć, że podanie zawędrowało za plecy napastnika, a to też pozwoliło graczom Las Palmas nieco zewrzeć szyki. Piłkarz Barcelony nie mógł złapać tchu. Fatalne sceny na murawie Kiedy kolejny mecz FC Barcelona? Kolejne starcie FCB rozegra dokładnie 3 grudnia o godz. 19.00 przeciwko RCD Mallorca, a więc ekipie, która w bieżącym sezonie Primera Division spisuje się nie najgorzej i po 15 meczach ma uzbieranych 24 punkty. O triumf wcale nie musi tu być łatwo.