Piłkarze FC Barcelona zapewnili sobie tytuł mistrza Hiszpanii już ponad tydzień temu, pokonując w derbowym pojedynku Espanyol. Dopiero w miniony weekend odebrali jednak trofeum, celebrując wielki triumf z kibicami zebranymi na Camp Nou przy okazji meczu z Realem Sociedad. Baskowie popsuli nieco święto "Dumy Katalonii" zwyciężając 2:1. Jedyną bramkę dla drużyny trenera Xaviego Hernandeza zdobył wówczas Robert Lewandowski. - Robert to kapitan bez opaski. Bardzo nam pomógł. Był jednym z kluczowych zawodników w tym zakończonym sukcesem sezonie. Zmienił dynamikę i historię klubu. Jestem dumny, że mogę z nim pracować, bo to bardzo skromny, pracowity chłopak - komplementował Polaka hiszpański szkoleniowiec, który stanął po meczu przed kamerą Canal+ Sport. Burza po słowach o Złotej Piłce. Robert Lewandowski interweniuje. Szybka reakcja Robert Lewandowski walczy o tytuł króla strzelców. FC Barcelona nazywa go "Mr. Pichichi" Dla Roberta Lewandowskiego był to 22 trafienie na boiskach La Liga. Reprezentant Polski jest zdecydowanym liderem klasyfikacji strzelców i wyprzedza o pięć trafień drugiego w zestawieniu snajpera Realu Madryt - Karima Benzemę. Trzeci Joselu - napastnik Espanyolu - strzelił dotąd 15 goli. Do końca rozgrywek La Liga pozostały już tylko trzy kolejki. Robert Lewandowski ma więc ogromne szanse na to, by utrzymać prowadzenie i w swoim premierowym sezonie w FC Barcelona zostać najlepszym strzelcem całej ligi. Kataloński klub już teraz nazywa Polaka "Mr. Pichichi". Potężny atak na Lewandowskiego. W Rosji aż zawrzało. "Najbardziej znienawidzony" O tym jak wielka radość zapanowała w Barcelonie po zdobycie mistrzostwa Hiszpanii Robert Lewandowski opowiedział w wywiadzie opublikowanym na łamach Interii. "Czegoś takiego nie doświadczyłem nigdy wcześniej. (...) Tu sukcesem oddycha całe miasto. Od rana do nocy. Do teraz mam przed oczami twarze ludzi, które widziałem podczas parady w Barcelonie. Trudno mi opisać to, co w nich zobaczyłem, wydaje mi się, że to była wdzięczność. Wtedy zrozumiałem, jaka jest wartość tego mistrzostwa" - przyznał kapitan reprezentacji Polski. Poruszenie w Hiszpanii. Lewandowski "akceptuje" hitowy transfer. Polak stawia sprawę jasno