Tę historię należy zacząć od meczu, który odbył się wieczorem 27 stycznia 2024 roku - wówczas to bowiem FC Barcelona na własnym terenie przegrała z Villarrealem po absolutnie szalonym meczu, w którym "Blaugrana" najpierw wyszła ze stanu 0:2 na 3:2, by ostatecznie ulec przeciwnikom 3:5. Jakby tego było mało, to zaraz po potyczce trener Xavi Hernandez ogłosił, że po sezonie rozstanie się z klubem. Nastroje wewnątrz "Barcy" były więc minorowe, natomiast zaradzić im postanowił Robert Lewandowski, który zaprosił wszystkich swych klubowych kolegów do swojej posiadłości w Castelldefels na wspólny posiłek i integrację, która miała na celu przegonić najciemniejsze chmury. Blisko 1,5 miesiąca po tym zdarzeniu "RL9" uchylił rąbka tajemnicy w całej tej sprawie podczas wywiadu z dziennikarką TVP Sport Mają Strzelczyk. Bayern rozerwał rywali na strzępy. Rozpędzony Kane "ściga" Lewandowskiego Robert Lewandowski pomógł w odmianie Barcelony? Piłkarz wspomina spotkanie w Castelldefels Jak przyznał, okoliczności były sprzyjające, bowiem w tygodniu Barcelona akurat nie grała żadnego meczu, więc zebranie graczy w jednym miejscu i czasie było łatwiejsze niż zazwyczaj. "Pomyślałem, że to może pomóc - więc czemu nie" - dodał Lewandowski. Na obiedzie miało zabraknąć jedynie Marcosa Alonso i Alejandro Balde, którzy musieli wówczas skupiać się na podreperowaniu swojego zdrowia. "Myślę, że to było też dobre dla młodych zawodników, których mamy w składzie dużo. Młodzi patrzą na inne aspekty (niż starsi zawodnicy - dop. red.). Dopiero później zaczyna się dostrzegać, że piłkarski aspekt jest ważniejszy niż to, co się dzieje poza boiskiem" - podkreślił futbolista. Strzelczyk zauważyła przy tym, że to całe "konklawe" jak określiła to hiszpańska prasa, faktycznie mogło w pewnym stopniu przyczynić się do odmiany działania drużyny, patrząc przynajmniej na wyniki na papierze. Od 29 stycznia FCB nie przegrała ani razu, na osiem meczy wygrywając pięć razy i trzykrotnie notując remisy. Mało tego - "Lewy" również się odblokował, w lutym zdobywając pięć goli w pięciu meczach, co zresztą poskutkowało m.in. zdobyciem przez niego nagrody piłkarza miesiąca w Hiszpanii. "Nie wiem, czy to był punkt zwrotny. Fajnie to wyszło, każdy dobrze też zjadł, a człowiek najedzony... Przez żołądek do serca!" rzucił żartobliwie zdobywca Trofeo Pichichi z poprzedniego sezonu. "Duma Katalonii" jest bez wątpienia na fali wznoszącej - a przed nią arcyważne zadanie... Burza wokół Lewandowskiego. Cios prosto z Niemiec? Już nie mają wątpliwości Nowe wielkie wyzwanie przed FC Barcelona. Zbliża się rewanż z Napoli 12 marca podopieczni Xaviego Hernandeza rozegrają rewanżowe spotkanie z Napoli w ramach 1/8 finału Ligi Mistrzów. W pierwszej potyczce z zespołem "Azzurrich" padł remis 1:1, a teraz starcie rozgrywać się będzie na Estadi Olimpic. Czy FCB wykorzysta atut własnego terenu? Przekonamy się o tym we wtorek o godz. 21.00.