Od wielu lat kibice zarzucają Lewandowskiemu, że w kadrze w ogóle się nie stara i na boisku jest niewidoczny, za to w klubach potrafi grać na najwyższym poziomie. Kapitan reprezentacji Polski starał się zazwyczaj skupiać na sobie i poprawie swojej gry, ale zdaje się, że miarka się przebrała. Pretensje Lewandowskiego. Kapitan Polaków ujawnia. Zaapelował o jedno Robert Lewandowski ma dość. To sądzi o kolegach z zespołu Przegrana 1:3 z Portugalią zabolała mocno reprezentację Polski. Sytuacja w tabeli Ligi Narodów nie wygląda za ciekawie, a w drużynie widać brak nadziei i rozłam. Zdaje się, że starsi reprezentanci są już też zmęczeni pracą z niektórymi swoimi kolegami. Lewandowski dał to mocno do zrozumienia po zakończeniu spotkania. "Życzyłbym sobie, żebym dostawał więcej piłek w polu karnym przeciwnika. Nie chcę schodzić po futbolówkę do linii obrony, żeby jej dotknąć, żeby ją mieć gdzieś pod grą, bo to też nie o to chodzi. Z jednej strony muszę być cierpliwy, ale to nie tylko dzisiaj tych podań do mnie w pole karne brakowało. To jest coś, co na pewno musimy poprawić" - mówił. Hiszpańskie media zobaczyły, gdzie tkwi problem Czym w takim razie różni się gra Lewandowskiego w reprezentacji od tego, co widzimy w klubie? "Mundo Deportivo" zauważyło, że napastnik nie może wykorzystać tego, z czego jest dobrze znany i co pozwala mu grać na najwyższym poziomie - nie chodzi tylko o pomoc kolegów, ale przede wszystkim wykańczanie akcji. Brzydkie kaczątko i król bez szat. Bolesny obraz reprezentacji Polski. Witajcie w naszej bajce "W wieku 36 lat nadal jest świetnym punktem odniesienia dla reprezentacji Polski, ale w przeciwieństwie do obecnego wkładu w FC Barcelonie, nie może wykorzystać swojej największej z zalet, czyli wykończenia akcji" - pisali. W klubie o wiele lepiej działa koordynacja między zawodnikami i łatwiej jest napastnikowi w takich warunkach strzelać gole i grać na najwyższym poziomie.