Selekcjonując piłkarzy na czerwcowe zgrupowanie reprezentacji Polski, Fernando Santos podjął kilka zaskakujących, a dla wielu kibiców wręcz kontrowersyjnych decyzji. Tym razem w naszej kadrze zabraknie trzech weteranów, którzy jeszcze do niedawna stanowili trzon drużyny na najważniejszych turniejach. Mowa tu o Kamilu Gliku, Grzegorzu Krychowiaku i Kamilu Grosickim. Ostatni z wymienionych dzień przed ogłoszeniem powołań został wybrany piłkarzem sezonu PKO BP Ekstraklasy, jednak mimo to nie znalazł się wśród powołanych przez portugalskiego selekcjonera. Lewandowski zagra w Arabii Saudyjskiej? Padły mocne słowa Lewandowski nie ukrywa smutku. Chodzi o brak powołań dla jego kolegów O te decyzje Fernando Santosa na konferencji prasowej zapytany został Robert Lewandowski. Kapitan drużyny nie ukrywa, że poczuł w związku z tym duży smutek, ale jest świadomy, że musi zrozumieć i zaakceptować decyzję trenera. - Trudno mi powiedzieć, jaką drogę obrał trener, na pewno patrzy na kadrę w dłuższej perspektywie. Dzięki tym piłkarzom ta reprezentacja wiele osiągnęła, zagrali oni wiele wspaniałych meczów. Nie wiem, czy to jest dla nich definitywny koniec w kadrze, być może nie - komentuje Robert Lewandowski. Wszystko wskazuje na to, że Fernando Santos chce odmłodzić reprezentację Polski i przeprowadzić w niej zmianę pokoleniową, co jest inwestycją w przyszłość i co słusznie zauważył w swojej wypowiedzi Robert Lewandowski. "Biało-czerwoni" już w najbliższy piątek rozegrają mecz towarzyski z Niemcami, w którym z kadrą ostatecznie pożegna się Jakub Błaszczykowski. We wtorek 20 czerwca natomiast Polska zagra na wyjeździe z Mołdawią w ramach kwalifikacji do Euro 2024. Lewandowski o sukcesie Igi Świątek na French Open. Zdradził, co go zaskoczyło