Nie obyło się bez problemów, ale FC Barcelona zdołała pokonać w środę Almerię 3:2. Nieoczekiwanym bohaterem drużyny prowadzonej przez trenera Xaviego Hernandeza został Sergi Roberto, który wskoczył do pierwszego składu i skompletował dublet. To jego trafienie z 83. minuty zapewniło "Dumie Katalonii" zwycięstwo. Warto zaznaczyć, że asystę przy tej bramce zanotował Robert Lewandowski. Reprezentant Polski sam mógł trafić do siatki i to kilkukrotnie. Kolejny raz w tym sezonie zabrakło mu jednak skuteczności, a na dodatek kapitalnie między słupkami spisywał się golkiper Almerii - Luis Maximiano. Po spotkaniu hiszpańskie media wytknęły Robertowi Lewandowskiemu to, że nie zdołał strzelić gola, ale i doceniły przy tym za swobodę w dochodzeniu do sytuacji bramkowych. Skandal w meczu Barcelony, wielkie kontrowersje. Powtórki są bezlitosne FC Barcelona opublikowała kadrę na mecz z Club America. Robert Lewandowski powołany przez Xaviego Potyczka z Almerią była dla FC Barcelona ostatnim meczem La Liga w tym roku, w grudniu podopieczni trenera Xaviego Hernandeza rozegrają jednak jeszcze jedno spotkanie. Będzie to sparing z meksykańskim zespołem Club America, który zostanie rozegrany w Dallas 22 grudnia o godzinie 3 w nocy czasu polskiego. Jeszcze w środę "Duma Katalonii" wydała komunikat, ogłaszając listę piłkarzy powołanych do kadry meczowej na to starcie. A jednak, sensacyjny ruch? Lewandowski otrzymał dwie oferty transferu. W mediach aż huczy Xavi Hernandez weźmie ze sobą do Stanów Zjednoczonych swoich najlepszych piłkarzy. Na pokład samolotu będzie musiał więc wsiąść - zamiast udać się na Święta do Polski - także Robert Lewandowski. Jedynym z czołowych zawodników "Dumy Katalonii", który został oszczędzony przez trenera jest Ronald Araujo. Jak informują media, urugwajski obrońca wciąż odczuwa ból po urazie twarzy i ma udać się w czwartek do lekarza. Po rozegraniu wspomnianego meczu towarzyskiego FC Barcelona wróci do gry dopiero 4 stycznia, mierząc się na wyjeździe w meczu ligowym z ekipą Las Palmas.