Lewandowski na pewno tego nie wygra. Flick zaskoczył. "Może to i dobrze"
W czwartek 5 grudnia rozlosowano grupy Klubowych Mistrzostw Świata, które zostaną rozegrane po sezonie 2024/25. FC Barcelona, która w ostatnich latach na arenie europejskiej prezentowała się niezadowalająco, nie weźmie udziału w tych zawodach. Hansi Flick podczas konferencji prasowej przyznał, że nie martwi się tym faktem. Niemiec cieszy się wręcz, że jego podopieczni będą mieli okazję odpocząć przed sezonem.

FC Porto, PSG, Atletico Madryt, Bayern Monachium, Benfica, Chelsea, Inter Mediolan, Borussia Dortmund, Manchester City, Juventus, Real Madryt i RB Salzburg - oto zespoły z Europy, które wezmą udział w Klubowych Mistrzostwach Świata. Impreza zostanie rozegrana po zakończeniu bieżącego sezonu w Stanach Zjednoczonych.
Jak widać, wśród wymienionych zespołów brakuje FC Barcelona. Robert Lewandowski i spółka nie wezmą udziału w tej imprezie, ponieważ nie zakwalifikowali się na nią ze względu na słabe występy w Lidze Mistrzów.
FC Barcelona nie zagra na mistrzostwach świata. Flick uważa, że "może to i dobrze"
W tym sezonie FC Barcelona prezentuje się już o wiele lepiej, ale musi teraz wypić piwo, którego nawarzyła sobie w poprzednich latach. Jednak czy jest to wyłącznie zła wiadomość dla Roberta Lewandowskiego? Hansi Flick widzi tę sprawę inaczej.
- Co myślałeś, gdy na wczorajszym losowaniu Klubowych Mistrzostw Świata nie było Barcelony? Czy jednym z celów jest udział w tych rozgrywkach? - dziennikarz zapytał Hansiego Flicka podczas konferencji przed meczem z Betisem Sewilla.
Nie myślę o tym, bo tego nie mogę tego zmienić. Nie będzie nas tam na koniec tego sezonu, ale gdy tak o tym myślę, o swoich zawodnikach... mają w tym sezonie spore obciążenia, więc może to i dobrze dla nich będzie, że trochę odpoczną i będziemy mieli bardzo dobry presezon. To też dobra dla kolejnego sezonu. Nie zajmuje mnie to, bo tego nie zmienię.
Napięty kalendarz na przestrzeni całego roku kalendarzowego wywołuje wielkie kontrowersje i oburzenie wśród piłkarzy i trenerów od lat. Nowy format Klubowych Mistrzostw Świata zdecydowanie nie poprawił tego stanu rzeczy. Impreza ta będzie wiązać się z wylotem za Ocean Atlantycki i rozegraniem wielu dodatkowych spotkań między sezonami.
Jak widać, Hansi Flick patrzy na pozytywną stronę tego, że jego podopieczni nie zagrają na mistrzostwach świata w USA. Niemiec będzie miał więcej czasu, aby lepiej przygotować do sezonu swoich lepiej wypoczętych piłkarzy niż chociażby Real Madryt. Robert Lewandowski może jednak żałować, że pod koniec kariery nie doda tego trofeum do swojej osobistej gabloty. Chociaż, kto wie... może jeszcze będzie miał ku temu okazję.


