Nie ma wątpliwości, że Robert Lewandowski słabo wszedł w obecny sezon. Polak miał niezwykle trudny początek rozgrywek La Liga. Widać było, że przede wszystkim, nie znajduje się w swojej optymalnej dyspozycji fizycznej, ale także mentalnej. W każdym jego zagraniu kibice nie odczuwali pewności, którą zwykle gwarantował "Lewy". Wystarczyło spojrzeć na przyjęcia piłki. Zwrot akcji ws. aresztowanych piłkarzy Legii. Zostaną zwolnieni z aresztu Te u naszego kapitana wyglądały bardzo źle. Często futbolówka odbijała się od Lewandowskiego, a sam piłkarz od defensorów rywali. Po wrześniowym zgrupowaniu reprezentacji Polski coś się jednak w tej kwestii zmieniło i Lewandowski poza liczbami zaczął także dokładać całkiem dobrą grę. Widać było wyraźny progres, a oglądanie "Lewego" nie było już tak męczące. Lewandowski musi obejść się smakiem. Przegrał z młodą gwiazdą Wrzesień z pewnością był najlepszym miesiącem kapitana reprezentacji Polski w FC Barcelonie od dawna. Po mundialu w Katarze Lewandowski zanotował bowiem wyraźny spadek formy i tylko pojedyncze mecze były zagrane na wysokim poziomie. Na całe szczęście dla kibiców "Blaugrany" we wrześniu 2023 roku oglądaliśmy swego rodzaju "przebudzenie mocy". Lewandowski w tym miesiącu w La Liga wystąpił łącznie w pięciu ligowych meczach. Strzelił w nich cztery gole oraz dwukrotnie asystował. Jego drużyna wygrała cztery spotkania i raz zremisowała. Współpraca z Joao Felixem oraz Joao Cancelo wyraźnie pomogła Lewandowskiemu. Nasz kapitan odżył, a La Liga doceniła jego starania nominacją do tytułu zawodnika miesiąca. Piłkarskie zesłanie. Młode polskie gwiazdy tylko w U-21. Duży cios Rywalizacja była jednak duża. Oprócz Lewandowskiego o to miano bić się miał także Jude Bellingham, który obecnie jest największą gwiazdą Realu Madryt, a więc lidera ligi. Środkowy pomocnik we wrześniu zagrał w czterech meczach, w których strzelił dwa gole oraz raz asystował. Real wygrał trzy z czterech spotkań. Dodatkowo w walce o tytuł najlepszego zawodnika byli Iniaki Williams z Athleticu Bilbao (3 gole + asysta), Savinho z Girony (2 gole + 3 asysty) oraz Takefusa Kubo z Realu Sociedad (4 gole). To właśnie ten ostatni okazał się najlepszy w głosowaniu, które prowadzone było ze sponsorem ligi, a więc EA Sports. Jednym słowem Robert Lewandowski walkę o tytuł najlepszego zawodnika La Liga we wrześniu przegrał z 22-latkiem, który na starcie sezonu z pewnością znajduje się w gronie największych gwiazd ligi. Żaden to wstyd, a "Lewy" na swój tytuł będzie musiał poczekać.