Gdy FC Barcelona ogłosiła transfer Vitora Roque, od razu ruszyły spekulacje na temat planów Xaviego co do utalentowanego Brazylijczyka. Nie brakowało głosów, że 18-latek może być poważnym konkurentem dla Roberta Lewandowskiego, który w ostatnich tygodniach obniżył poziom i już nie błyszczy formą, jaką zachwycał na początku swojej przygody w stolicy Katalonii. Pod koniec grudnia, gdy Roque przybył do Barcelony, "Marca" opublikowała tekst, w którym wskazywano, że Brazylijczyk będzie nie konkurentem Polaka, a jego "uzupełnieniem". "W Barcelonie nie chcą wypalenia swoich młodych talentów, a propagują ideę, by zawodnicy stopniowo się aklimatyzowali. On ma dopiero 18 lat, przyjeżdża do nowego kraju i miasta, a liga tak różni się od brazylijskiej" - przekonywano. Aklimatyzacja Roque postępuje jednak bardzo szybko - 18-latek zadebiutował już w rozegranym 4 stycznia ligowym meczu z Las Palmas, po którym słabe noty za swój występ zebrał Lewandowski. Brazylijczyk pojawił się na boisku również w meczu Pucharu Króla z Barbastro, zmieniając w 64. minucie Raphinhę. Osiem minut później na murawie zameldował się też Lewandowski. Burza w trakcie meczu, gigantyczna kontrowersja. Robert Lewandowski i spółka Xavi o współpracy Roque i Lewandowskiego. Trener nie ma wątpliwości To właśnie do współpracy Brazylijczyka i Polaka na pomeczowej konferencji prasowej odniósł się Xavi. Trener "Dumy Katalonii" rozwiał wszelkie wątpliwości - ci napastnicy mogą współpracować. I faktycznie, w trakcie pucharowego meczu widać było, że Lewandowski już szuka młodszego kolegi na boisku. Mało brakowało, a Polak zanotowałby asystę, jednak na kilka minut przed końcem spotkania Roque nie wykorzystał jego świetnego prostopadłego podania od 35-latka i zmarnował dogodną sytuację sam na sam z bramkarzem. Tym samym "Lewy" stracił szansę na dorzucenie do bramki z rzutu karnego asysty, co z pewnością podniosłoby jego notowania i sprawiło, że mógłby zostać bohaterem meczu z Barbastro. Xavi odniósł się też do przebiegu spotkania, podkreślając, że jego drużyna zagrała "dobry mecz". Nie wystrzegła się jednak błędów i momentami "odpuszczała" rywalom. "To szczegóły, które musimy kontrolować i minimalizować. Nie powinniśmy aż tak ustępować" - stwierdził. Probierz reaguje na blamaż Lewandowskiego. Trener ma dość, stawia sprawę otwarcie