Robert Lewandowski wprawdzie od początku 2024 spisywał się coraz lepiej i wyraźnie "odżył" w FC Barcelona, ale ostatnie tygodnie nie były łatwe dla Polaka. Snajper "Dumy Katalonii" był mocno krytykowany za swój występ w rewanżowym starciu z Paris Saint-Germain w ćwierćfinale Ligi Mistrzów, później nie błysnął też w prestiżowym El Clasico z Realem Madryt. W spotkaniu z "Królewskimi" Xavi Hernandez ściągnął 35-latka z boiska po nieco ponad godzinie gry, a fani polskiego snajpera mogli poważnie czuć się zaniepokojeni jego dyspozycją. Ten w poniedziałkowym meczu ligowym z Valencią pokazał jednak, że wciąż może wiele zaoferować drużynie. Lewandowski w wygranym 4:2 meczu z Valencią strzelił trzy bramki, notując tym samym swój pierwszy hat-trick w lidze hiszpańskiej. Jego wyczyn nie tylko zapewnił "Dumie Katalonii" cenne trzy punkty, które pozwoliły jej na obronienie drugiego miejsca w La Liga, ale też sprawił, że 35-latek poprawił swoją pozycję w klasyfikacji strzelców rozgrywek. To już koniec plotek. Robert Lewandowski oficjalnie ogłasza. Zapadła decyzja ws. FC Barcelona Robert Lewandowski z kolejnymi golami. Jak wygląda klasyfikacja strzelców? "Lewy" po meczu z Valencią ma na swoim koncie już 16 trafień - tyle samo, co Ante Budimir i razem z zawodnikiem Osasuny zajmuje obecnie czwarte miejsce w zestawieniu. Po 17 goli strzelili Alexander Sorloth z Villarreal oraz Jude Bellingham z Realu Madryt. Samodzielnym liderem zestawienia jest Artem Dowbyk - ukraiński napastnik Girony już 19-krotnie trafiał do siatki rywali. Polski napastnik będzie miał okazję błysnąć na tle Dowbyka już w najbliższą sobotę, kiedy to FC Barcelona zagra na wyjeździe z Gironą. Później Lewandowski stanie jeszcze przed czterema szansami na podreperowanie dorobku strzeleckiego - jego zespół najpierw zagra z Realem Sociedad (13 maja), później z Almerią (16 maja) i Rayo Vallecano (19 maja), a sezon ligowy zwieńczy 26 maja starciem z Sevillą. Jeśli "Lewy" utrzyma dyspozycję strzelecką, będzie miał realną szansę na wyprzedzenie rywali w klasyfikacji strzelców i sięgnięcie po raz drugi z rzędu po Trofeo Pichichi, czyli nagrodę dla króla strzelców ligi hiszpańskiej. Polak przed rokiem wygrał ze stawienie z 23 bramkami na koncie, wyprzedzając o cztery gole drugiego w rankingu Karima Benzemę, który rozgrywał wówczas swój ostatni sezon w Realu Madryt. Ancelotti, Guardiola, Klopp czy Flick? Lewandowski wybrał najlepszego trenera w jego karierze