- Obecnie napastnicy są bardziej chronieni przed faulami, niż dwadzieścia, czy trzydzieści lat temu. Jeśli spojrzymy na to w ten sposób, to na pewno łatwiej jest strzelić tak dużo goli, bo teraz nie jesteś pięć razy zahaczany od tyłu już w pierwszych 20 minutach. Dziś to inna gra, choć oczywiście zdobycie takiej liczby bramek, to nadal coś szalonego - powiedział Klinsmann w rozmowie z "Goal.com".Były napastnik, a obecnie trener, zaznaczył jednak, że jego zdaniem Robert Lewandowski jest znakomitym, kompletnym napastnikiem. Takim, którego nie było od czasów słynnego Marco Van Bastena. Dodał też, że jego rekordu nie pobije zapewne nikt, chyba, że on sam będzie w kolejnych latach w podobnej dyspozycji jak obecnie i ominą go kontuzje.Klinsmann sam w przeszłości był napastnikiem. W Bundeslidze rozegrał łącznie 221 meczów, w których strzelił 120 goli. Występował również we Włoszech, Francji i Anglii, z reprezentacją zdobył mistrzostwo świata i Europy. Należał do najlepszych snajperów w latach 90. KK