Rapid Wiedeń jest faworytem rywalizacji z Lechią Gdańsk jako drużyna rozstawiona na tym etapie rozgrywek. Lechia, by zagrać z Austriakami musiała przejść pierwszą rundę i okazać w dwumeczu wyższość nad macedońską drużyną Akademija Pandew. Poszło dość gładko - 6-2 w dwumeczu (4-1 w Gdańsku, 2-1 w Skopje) co dało lechistom pierwszy pucharowy awans w historii. - Jeżeli chodzi o Rapid Wiedeń to na pewno gramy z mocną europejską drużyną, która mocno wzmocniła się przed tym sezonem. Przyszło dziewięciu nowych piłkarzy, są bardzo dobrze zorganizowani, bardzo dobrze przygotowani fizycznie. Na pewno czeka nas tam ciężkie zadanie, ale piłka nożna lubi stwarzać historie i na pewno nie jedziemy tam przegrać. Jedziemy tam powalczyć, dostać się do kolejnej rundy i na pewno z takim nastawieniem zagramy - powiedział na konferencji prasowej, Maciej Kalkowski, asystent trenera Lechii Gdańsk. Mecz Rapidu Wiedeń z Lechią Gdańsk w czwartek o godz. 19 Rywalizacja Lechii Gdańsk z Rapidem Wiedeń będzie kolejną odsłoną starć polsko-austriackich. Do tej pory bilans jest minimalnie korzystny dla polskich drużyn. W 33 meczach Polacy odnieśli 15 wygranych, 5 razy zremisowali i ponieśli 13 porażek, stosunek bramek 53-51. Poniżej przedstawiamy pełne zestawienie polsko-austriackich meczów w pucharach, ze szczególnym uwzględnieniem dwóch dramatycznych rywalizacji: jedyny do tej pory raz, gdy polska drużyna mierzyła się z Rapidem - Widzew Łódź wyeliminował wiedeńczyków po wygranej 5-3 w Łodzi. Drugi raz to jedyne spotkanie zakończone dogrywką - 2008 r. i wygrana Lecha Poznań po dogrywce z Austrią Wiedeń - to wtedy Europa pierwszy raz usłyszała o najdroższym dziś polskim piłkarzu w historii, Robercie Lewandowskim. 1963/64 Puchar Europy, I runda, Górnik Zabrze - Austria Wiedeń 1-0, 0-1, 2-1 1964/65 Puchar Zdobywców Pucharów, 1/16 finału, Legia Warszawa - Admira Wiedeń 3-1, 1-0 1965/66 Puchar Europy, I runda, Górnik Zabrze - LASK Linz 3-1, 2-1 1969/70 Puchar Miast Targowych, I Runda, Ruch Chorzów - Wiener SC 2-4, 4-1 1978/79 Puchar Zdobywców Pucharów, 1/16 finału, Zagłębie Sosnowiec - Swarovski Wacker Innsbruck 2-3, 1-1 1982/83 Puchar Europy, II runda, Widzew Łódź - Rapid Wiedeń 1-2, 5-3 Mariusz Moński, wybitny znawca historii Rapidu Wiedeń w następujący sposób pisał o tym dwumeczu na retrofutbol.pl: (...) tuż przed meczem zarówno trener jak i największa gwiazda Rapidu Hans Krankl byli bardziej pewni siebie. Zapowiadali wygraną przynajmniej dwoma bramkami, która według nich da im wystarczającą zaliczkę do awansu. Rapid Wiedeń wygrał u siebie jednak tylko 2-1, i jak się okazało, zabrakło mu właśnie tego jednego gola przewagi do awansu, ponieważ w Łodzi, przegrał po znakomitym meczu 3-5. Trener Widzewa Władysław Żmuda, cytowany przez "Przegląd Sportowy" po tym meczu powiedział: - Był to niewątpliwie najlepszy mecz w okresie mojej pracy w Widzewie. Moi piłkarze wznieśli się na wyżyny swoich umiejętności. Młodzi dublerzy Smolarka i Tłokińskiego w pełni wywiązali się ze swoich zadań. Zakładaliśmy frontalny atak przez 20-30 minut, oraz przy korzystnym wyniku wciąganie Austriaków na własną połowę i grę z kontry (...) Rapid zwłaszcza po przerwie zademonstrował dobrą piłkę nożną. To bardzo groźny zespół, a ton jego grze nadają rutyniarze: Panenka i Krankl. To był wspaniały sezon "Wielkiego Widzewa", który w kolejnej rundzie wyeliminował Liverpool, odpadł dopiero w półfinale pokonany przez Juventus z Bońkiem i Platinim w składzie. 1986/87 Puchar UEFA, I runda, Widzew Łódź - LASK Linz 1-0, 1-1 1994/95 Puchar UEFA, I runda, Górnik Zabrze - Admira Wacker 2-5, 1-1 2004/05 Puchar UEFA, faza grupowa, Amica Wronki - Grazer SK 1-3 I runda Legia Warszawa - Austria Wiedeń 0-1, 1-3 2006/07 Puchar UEFA, II runda wstępna, Wisła Kraków - SV Mattersburg 1-1, 1-0 I runda, I runda, Legia Warszawa - Austria Wiedeń 1-1, 0-1 2008/09, Puchar UEFA, I runda, Lech Poznań - Austria Wiedeń 1-2, 4-2 (po dogrywce) To jedyny polsko-austriacki mecz pucharowy zakończony dogrywką. Wówczas w Lechu Poznań pierwsze kroki stawiał pozyskany przed sezonem z II-ligowego Znicza Pruszków, Robert Lewandowski. Po meczu Lewy mówił dla Lech TV: - Dramaturgia meczu z Austrią Wiedeń to dla mnie mecz... strzelając gola w dogrywce i potem w 120. minucie... który gdy oglądam w powtórkach ciągle powoduje gęsią skórkę. Po meczu do uradowanego trenera Franciszka Smudy zadzwonił z gratulacjami sam prezydent Lech Kaczyński. Potem, kiedy "Franz" został trenerem kadry, wielokrotnie mówił, że chciałby, aby reprezentacja grała jak Lech w meczu z Austrią. Lewandowski zwrócił uwagę obserwatorów nie tylko strzeloną bramką, ale też tym, że nie dał sobie w kaszę dmuchać Jackowi Bąkowi, wówczas obrońcy Austrii. Gdy starszy o 15 lat zawodnik, który 96 razy znalazł się w składzie reprezentacji Polski, zaczął popychać Roberta, ten odwdzięczył się pięknym za nadobne. Treningowe przepychanki z Manuelem Arboledą przyniosły efekty, nauka nie poszła w las! Lewy, który grał w tym spotkaniu na, nomen omen, lewym skrzydle, po dwugodzinnym meczu przyznał, że był śmiertelnie zmęczony. 2010/11, Liga Europy, III runda wstępna, Ruch Chorzów - Austria Wiedeń 1-3, 0-3 Faza grupowa, Lech Poznań - Red Bull Salzburg 2-0, 1-0 2012/13, Liga Europy, III runda wstępna, Legia Warszawa - SV Ried 1-2, 3-1 2020/21, Liga Europy, II runda kwalifikacyjna, Piast Gliwice - TSV Hartberg 3-2. Maciej Słomiński, Interia