O tym, że Vitor Roque będzie piłkarzem FC Barcelona wiadomo już od pewnego czasu - uzdolniony nastolatek był kuszony przez naprawdę wiele uznanych klubów, ale ostatecznie to "Duma Katalonii" przekonała do siebie futbolistę i przedstawiła najlepsze warunki jego dotychczasowej drużynie, Athletico Paranaense. Pierwotnie jednak plan był taki, by gracz trafił do mistrzów Hiszpanii latem 2024 roku - koniec końców zarząd "Barcy" zrewidował te postanowienia i zaczął starać się coraz mocniej o to, by przyspieszyć cały proces. Wygląda na to, że nastąpił tu przełom. Wielki bój między Bayernem i Barceloną. Arcyważne wieści dla Lewandowskiego Vitor Roque szybciej w FC Barcelona. Deco miał przekonać Brazylijczyków Według jednego z czołowych brazylijskich dzienników, "O Globo", dyrektor sportowy "Blaugrany", Deco (notabene urodzony niedaleko Sao Paulo), z sukcesem zakończył swoją misję za Atlantykiem i przekonał przedstawicieli "Furacao", by ci wypuścili Roque już w styczniu. Do pertraktacji doszło nawet pomimo faktu, iż sam zawodnik ostatnio miał problemy zdrowotne, a na przeszkodzie FCB staną bez wątpienia już niedługo również przepisy Finansowego Fair Play. Deco ma jednak zamiar znaleźć tu odpowiednią strategię, w ramach której prawdopodobnie nie obędzie się też bez zimowego wietrzenia szatni przy Estadi Olimpic. Niemniej rodzina Vitora Roque już w listopadzie ma przygotowywać się do przeprowadzki... PSG z ostateczną ofertą dla Mbappe. Real... zaciera ręce, ale zwrot akcji Robert Lewandowski i Vitor Roque. Rywale, czy uzupełniające się elementy? Te wszystkie informacje są kluczowe również dla wszelkich sympatyków Roberta Lewandowskiego, bowiem wspominany już wielokrotnie reprezentant "Canarinhos" szykowany jest na jego następcę. Zasadnym jednak jest pytanie, jak teraz będzie wyglądał podział minut gry na "szpicy" w Barcelonie i czy przypadkiem nastolatek nie stanie się od razu mocnym konkurentem dla Polaka. Ten na pewno łatwo nie odda swojej pozycji w drużynie, zwłaszcza, że jak dotychczas był on częścią "żelaznego kręgosłupa" zespołu i jeśli tylko był zdrowy, to trener Xavi Hernandez niemal każdorazowo pozwalał mu rozegrać komplet minut. Z drugiej zaś strony dla "Lewego" na dłuższą metę czymś nieodzownym będzie posiadanie zmiennika, który dałby mu odetchnąć w mniej wymagających momentach sezonu. Co by się nie działo - warto śledzić tę sytuację...