Robert Lewandowski już od długiego czasu zaliczany jest do grona najlepszych piłkarzy świata. Sukcesy polskiego snajpera na arenach międzynarodowych idą w parze z zarobkami, którymi może się on pochwalić. Po kilkunastu latach gry w lidze niemieckiej i hitowym transferze do Barcelony majątek kapitana piłkarskiej reprezentacji Polski szacowany jest na kilkaset milionów złotych. Polski napastnik mądrze "obraca" zarobionymi na boisku pieniędzmi. Nawiązuje on współpracę ze znanymi markami, prowadzi także własne biznesy, w tym m.in. restaurację w Warszawie o nazwie "Nine's". Sporą część majątku piłkarz przeznacza na różnego rodzaju inwestycje. Może on bowiem pochwalić się imponującymi kolekcjami luksusowych czasomierzy oraz aut, która niedawno się powiększyła. Hiszpanie już wiedzą, co ukrywano ws. "Lewego". Po sezonie może pakować walizki Nowe "cacko" w kolekcji Roberta Lewandowskiego. Kapitan reprezentacji Polski nieźle zaszalał Robert Lewandowski przebywa obecnie w Barcelonie, gdzie przygotowuje się do meczu z Gironą. Ostatnie dni 36-latek spędził jednak w Polsce - najpierw wraz z pozostałymi piłkarzami polskiej drużyny narodowej wziął udział w zgrupowaniu, a następnie rozegrał dwa mecze Ligi Narodów przeciwko Szkocji i Chorwacji. Na Hampden Park w Glasgow "Biało-Czerwoni" cieszyli się z triumfu 3:2, na Opus Arenie jednak nie poszło im już tak dobrze. Z Luką Modriciem i spółką przegrali bowiem 0:1. Podczas wizyty w ojczyźnie "Lewy" postanowił sprawić sobie wyjątkowy prezent i zdecydował się na zakup nowego auta. Wybór padł na Audi Q7, a więc SUV-a, którego cena sięga około pół miliona złotych. Wartość auta nie może jednak nikogo dziwić - jest to bowiem model, który zachwyca funkcjonalnością, wyglądem, a przede wszystkim niebywałymi osiągami. Audi Q7 nie jest - warto podkreślić - pierwszym luksusowym autem w kolekcji kapitana piłkarskiej reprezentacji Polski. W jego garażu stoją już takie modele jak m.in. Porsche 911 Speedster, Ferrari F12 Berlinetta oraz Bentley Continental GT Convertible Speed. Cristiano Ronaldo się nie zatrzymuje. Właśnie przebił kolejną kosmiczną granicę