<a class="db-object" title="Robert Lewandowski" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-robert-lewandowski,sppi,2157" data-id="2157" data-type="p">Lewandowski</a> wrócił do gry półtoratygodniowym oczekiwaniu. Co prawda <a class="db-object" title="FC Barcelona" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-fc-barcelona,spti,3390" data-id="3390" data-type="t">Barcelona</a> w tym czasie zmierzyła się z <a class="db-object" title="Atletico Madryt" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-atletico-madryt,spti,3389" data-id="3389" data-type="t">Atletico Madryt</a> (1-0), ale Polak w tym spotkaniu nie mógł zagrać z powodu zawieszenia. Ta kara obowiązuje jednak tylko w La Liga (Lewandowski będzie musiał odcierpieć jeszcze dwa spotkania), więc w Superpucharze napastnik Barcelony może występować. Przeciwko <a class="db-object" title="Real Betis" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-real-betis,spti,3292" data-id="3292" data-type="t">Betisowi</a> wystąpił od pierwszej minuty, ale nie szło mu najlepiej. Tracił piłkę i popełniał błędy techniczne, więc po spotkaniu zebrał krytyczne recenzje od hiszpańskich mediów. "Mundo Deportivo" napisało, że Lewandowski niezgrabnie poruszał się w osi ataku i nie potrafił skutecznie wykończyć zagrań. Polaka nie oszczędził również kataloński "Sport". - Włączył się do gry dopiero do 10 minutach i zrobił to dwoma niecelnymi strzałami, <a href="https://sport.interia.pl/robert-lewandowski/news-hiszpanie-wytykaja-palcem-lewandowskiego-to-niedopuszczalne,nId,6530505" target="_blank">co jest niedopuszczalne w przypadku piłkarza na tym poziomie </a>- napisano. Lewandowski jednak nie dostarczył krytykom kolejnej porcji amunicji. Hiszpańskie media już bowiem wyliczały Polakowi, że nie zdobył bramki w trzech kolejnych spotkaniach Barcelony, co było jego najgorszą serią od przełomu września i października, gdy tak samo długo nie trafiał do siatki w spotkaniach <a class="db-object" title="Bayern Monachium" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-bayern-monachium,spti,3374" data-id="3374" data-type="t">Bayernu Monachium</a>. Polak licznik bez gola dla Barcelony zatrzymał także na trzech spotkaniach, bo Betisowi wbił bramkę w 40. minucie, co odnotowała Opta Jose. "Trzy mecze bez gola i koniec. Lewandowski to jest predator" - napisali dziennikarze portalu zajmującego się statystykami. FC Barcelona - Real Madryt. Gdzie i kiedy oglądać mecz? Finał Superpucharu Hiszpanii FC Barcelona - <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-real-madryt,spti,3391">Real Madryt</a> w niedzielę o godz. 20. Transmisja w Eleven Sports, relacja na Sport.Interia.pl. PJ