Bayern Monachium zaskoczył niemal wszystkich zwalniając niemal dwa tygodnie temu Juliana Nagelsmanna. Mistrzowie Niemiec pod jego wodzą świetnie radzili sobie w Lidze Mistrzów, lecz w Bundeslidze nie byli w stanie wypracować sobie bezpiecznej przewagi nad Borussią Dortumund, a także Unionem Berlin. Bayern Monachium zwolnił Juliana Nagelsmanna. Robert Lewandowski reaguje na ruch byłego klubu Działacze "Die Roten" zdecydowali się więc na radykalne posunięcie - postanowili zwolnić 35-latka, zatrudniając w jego miejsce Thomasa Tuchela - byłego szkoleniowca między innymi Chelsea. Robert Lewandowski w rozmowie ze "Sport Bildem" został zapytany o to, jak zareagował na taki ruch swojego byłego klubu. "Dla mnie było to zaskakujące. W Lidze Mistrzów Bayern radził sobie świetnie. W Bundeslidze nie grali tak, jakby sobie tego życzyli, ale zdobycie tytułu wciąż było możliwe" - przyznał piłkarz FC Barcelona. "Lewy" został zapytany także o to, czy to właśnie Julian Nagelsmann był powodem, przez który zdecydował się na opuszczenie Monachium. "Nie. Po prostu czułem w tamtym momencie, że mogę przestać czuć radość płynącą z piłki, jeśli zostanę w Monachium na dłużej. Oczywiście, wciąż chodziłem do pracy, ale był to raczej obowiązek, nie przyjemność. Nie chciałem tego odczuwać. To nie było dobre ani dla mnie, ani dla klubu. Zawsze miałem w myślach to, że chciałbym zagrać w innej lidze. Byłem w Niemczech przez długi czas i byłem ciekawy tego, by nauczyć się nowego języka i jeszcze się rozwinąć - stwierdził kapitan reprezentacji Polski. Zobacz także: Ostra walka w El Clasico. Lewandowski mocno poturbowany, był zmuszony zejść z boiska, a fani wściekli. "To musi być kartka!"