Jak co styczeń dziennikarze "Guardiana" opublikowali ranking najlepszych piłkarzy za poprzedni rok kalendarzowy. Pierwsze miejsce zajął Lionel Messi, drugie Kylian Mbappe, a trzecie Karim Benzema. Tuż za podium znaleźli się Erling Haaland, Luka Modrić i Kevin de Bruyne. Na siódmej lokacie sklasyfikowano Roberta Lewandowskiego. Przypomnijmy, że Polak wygrał ten ranking za 2020 i 2021 rok. "Wszyscy spodziewali się, że Lewandowski będzie grał dobrze w Barcelonie, ale okazało się, że jest jeszcze lepszy niż przewidywano. Nadal strzelał mnóstwo bramek - 22 w 23 występach we wszystkich rozgrywkach - i zapewnił swojej drużynie zwycięstwa, na które prawdopodobnie nie zasłużyła, czego przykładem jest październikowa wygrana 1:0 z Mallorcą. Spełnił również życiową ambicję, strzelając po raz pierwszy bramkę na mistrzostwach świata. Radość na jego twarzy w meczu z Arabią Saudyjską powiedziała wszystko. Pokazała, że jego miłość do goli nie zmalała z wiekiem" - uzasadniono. Cristiano Ronaldo 51. w rankingu "Guardiana". Pierwszy raz wypadł poza pierwszą dziesiątkę Tuż za plecami "Lewego" znaleźli się Vinicius Junior, Thibaut Courtois i Mohamed Salah. W drugiej dziesiątce znajdziemy takie nazwiska jak Sadio Mane, Neymar czy Harry Kane. W rankingu nie znalazł się żaden inny Polak oprócz kapitana naszej reprezentacji. Warto podkreślić, że dopiero 51. miejsce zajął Cristiano Ronaldo. "Mówi się, że wszystko co dobre kiedyś się kończy" - napisali w jego kontekście żurnaliści.