Hansi Flick chciałby jak najszybciej rozpocząć pracę ze wszystkimi piłkarzami FC Barcelona, ale podczas presezonu będzie musiał liczyć się z poważnymi absencjami. Do grona kontuzjowanych zawodników w nocy z soboty na niedzielę czasu polskiego dołączył Ronald Araujo. Euro 2024 przyniosło FC Barcelona dwie kontuzje kluczowych graczy Miniony sezon był dla FC Barcelona fiaskiem na każdej możliwej płaszczyźnie. Przybycie Hansiego Flicka ma zupełnie odmienić sytuację drużyny. Żeby pod wodzą Niemca "Blaugrana" prezentowała się dobrze, niezbędny będzie odpowiednio przepracowany presezon. Nie jest tajemnicą, że ten szkoleniowiec kładzie wielki nacisk na przygotowanie fizyczne, na czym zresztą zależało Joanowi Laporcie. Tyle, że Flick podczas presezonu nie będzie mógł liczyć na zastęp kluczowych zawodników. Gavi ma wrócić do treningów za dwa miesiące, a Alejandro Balde również nie jest jeszcze w pełni zdrowy. Frenkie de Jong, który w wyniku urazu nie wziął udziału w Euro 2024, też wciąż dochodzi do siebie. Jakby tego było mało, Euro 2024 przyniosło Barcelonie kolejne złe wieści. Pierwszą z nich była kontuzja Roberta Lewandowskiego. Kapitan reprezentacji Polski zagrał dopiero w drugim spotkaniu turnieju i wydaje się, że powinien być do dyspozycji 59-latka po tym, jak wróci z krótkich wakacji. Nieco gorzej ma się sytuacja Pedriego. Uraz, którego nabawił się po brutalnym wejściu Toniego Kroosa, ma go wyłączyć z gry na miesiąc. A medyczna przeszłość Hiszpana każe zakładać, że okres rekonwalescencji ulegnie wydłużeniu. Kolejne złe wieści napłynęły z Copa America Na tym nie koniec. Wszystko wskazuje na to, że podczas przygotowań do nadchodzącego sezonu zabraknie także Ronalda Araujo. To ogromna strata, bo mówimy o jednym z kapitanów zespołu, a także potencjalnie najlepszym defensorem w kadrze "Blaugrany", choć jego ostatnia kampania nie przebiegła wedle oczekiwań. W nocy z soboty na niedzielę czasu polskiego Urugwaj rywalizował z Brazylią w ćwierćfinale Copa America. "Celestes" podczas turnieju prezentowali się znacznie lepiej od bardziej popularnych rywali i rzeczywiście zdołali ich wyeliminować, choć dopiero po serii rzutów karnych. Wówczas Araujo już dawno nie było na boisku. 25-latek upadł przy próbie zablokowania piłki i natychmiast złapał się za nogę. Jak się okazało, nie zdołał już wrócić na boisko, a zmienił go Jose Gimenez. Wstępne badania wskazują na kontuzję mięśnia dwugłowego uda, co oznacza od 6 do 8 tygodni przerwy. Urugwajczyk wróci zatem do treningów za dwa miesiące, a przecież trzeba jeszcze doliczyć czas, w którym odzyska odpowiednią dyspozycję fizyczną. To ogromne osłabienie dla "Blaugrany". Defensor, rzecz jasna, nie wystąpi też już podczas Copa America, a jego kadra wyrasta na jednego z dwóch głównych faworytów do ostatecznego triumfu obok Argentyny. W półfinale "Celestes" zmierzą się z Kolumbią.