Real Madryt niedawno sięgnął po 36. w swej historii mistrzostwo Hiszpanii - a wszystko, co musieli zrobić "Królewscy", by przypieczętować ten sukces, to wygrać ze słabo dysponowanym Cadizem i czekać na potknięcie FC Barcelona. "Blaugrana" tymczasem drugi raz z rzędu poniosła porażkę 2:4 z Gironą - po golu w tym meczu zdobyli Robert Lewandowski i Artem Dowbyk, a to oznaczało... utrzymanie status quo w klasyfikacji strzelców Primera Division. Zmagania o Trofeo Pichichi wchodzą w krytyczną fazę. Na ten moment liderem w wyścigu o koronę króla strzelców jest Dowbyk z 20 bramkami - "Lewy" tymczasem ma na swym koncie dokładnie o trzy trafienia mniej. Zarówno Polak, jak i Ukrainiec będą mieli jeszcze cztery szanse na to, by zwiększyć swój dotychczasowy dorobek. Warto przyjrzeć się terminarzom zespołów obu panów oraz temu, jak poprzednio radzili sobie oni w starciach z konkretnymi przeciwnikami. Spotkanie na szczycie w Barcelonie, ważą się losy gwiazdy. Xavi już bez wątpliwości Lewandowski goni Dowbyka. Przed panami kluczowe mecze w Primera Division Zacznijmy od Girony, która na ten moment znajduje się w klasyfikacji La Ligi na drugim miejscu - "Blanc-i-Vermells" w następnych kolejkach zagrają Deportivo Alaves, Villarrealem, Valencią i Granadą. Jak dotychczas w spotkaniach z tymi drużynami Artem Dowbyk, który do Hiszpanii trafił przed bieżącym sezonem? Poniżej wykaz: Deportivo Alaves - jeden mecz - dwa goleVillarreal - jeden mecz - jeden golValencia - jeden mecz - zero goliGranda - jeden mecz - zero goli Jak więc widać, Ukrainiec jesienią zdołał pokonać bramkarzy dwóch z wymienionych drużyn - z Valencią i Granadą nie było mu już tak łatwo, choć w tym ostatnim przypadku zdołał mimo wszystko odnotować przynajmniej asystę. Przejdźmy teraz do FC Barcelona - ta już niebawem zagra z Realem Sociedad, Almerią, Rayo Vallecano oraz Sevillą. Jak wyglądały występy Roberta Lewandowskiego przeciwko tym drużynom w ostatnim czasie? (pod uwagę zostały wzięte spotkania z udziałem "Lewego" od 2022 roku, czyli od momentu jego dołączenia do "Barcy") Real Sociedad - cztery mecze - trzy goleAlmeria - trzy mecze - zero goliRayo Vallecano - trzy mecze - jeden golSevilla - trzy mecze - jeden gol Tu bez wątpienia uwagę przyciąga niemoc "Lewego" w starciach z Almerią, która przecież do czołowych hiszpańskich ekip nie należy - przeciwko tej drużynie Polak popisał się zaledwie jedną asystą i na tym koniec "kąsania" przeciwnika. W przypadku Realu "dodatkowym", czwartym spotkaniem jest potyczka z Pucharu Króla. Jeśli zaś zerknąć wyłącznie na obecną kampanię, to bilans Lewandowskiego prezentuje się tak: Real Sociedad - 1 m./ 0 g., Almeria - 1m./ 0 g., Rayo - 1 m./ 0 g., 1 m./ 0 g. Nie wygląda to więc przesadnie dobrze, natomiast powyższe statystyki należy traktować przede wszystkim w formie ciekawostki - w porównaniu "RL9" z Dowbykiem jest zbyt wiele zmiennych informacji, by wyciągać nazbyt daleko idące wnioski. Jedno jest pewne - panowie nie będą sobie odpuszczać... Kapitalny plan Borussii, nie ma już złudzeń. W tle nawet Real Madryt Trofeo Pichichi. Lewandowski powtórzy sukcesy Messiego i Ronaldo? Choć kapitan "Biało-Czerwonych" myśli przede wszystkim o tym, że należy wyprzedzić w tabeli gwiazdora Girony, to należy pamiętać, że jest jeszcze co najmniej kilku zawodników, którzy mogliby zagrać na nosie zarówno Lewandowskiemu, jak i Artemowi Dowbykowi. 18 bramek ma na swoim koncie na ten moment Jude Bellingham, jeden z głównych kandydatów do sięgnięcia po Złotą Piłkę. Tyle samo trafień co Polak, czyli dla przypomnienia 17, posiada Alexander Soerloth z Villarrealu. "Oczko" mniej zanotował z kolei Ante Budimir z Osasuny. Gdyby Robert Lewandowski pokonał wszelkie przeciwności i podobnie jak w roku ubiegłym zdobył Trofeo Pichichi, to dołączyłby do Leo Messiego i Cristiano Ronaldo, ostatnich dwóch piłkarzy, którzy zdołali sięgać po koronę króla strzelców co najmniej przez dwa sezony z rzędu, przy czym Argentyńczyk miał nawet jeszcze lepszą serię - w latach 2017-2021 był odznaczany TP aż pięciokrotnie.