Wiele wskazuje na to, że współpraca FC Barcelona z Nike zostanie przedłużona. Czy to rozwiąże problemy finansowe klubu? Saga trwająca od miesięcy ma rozwiązać się w ten weekend FC Barcelona współpracuje z firmą Nike od 1998 roku. Niebawem obowiązujący kontrakt miał wygasnąć i pierwotnie wydawało się, że obie strony ponownie dojdą do porozumienia bez większych problemów. Wszystko zmieniło się jednak na wiosnę minionego sezonu. Wówczas gruchnęły wieści, jakoby "Blaugrana" poważnie rozważała znalezienie innej opcji. Później publicznie potwierdził to Joan Laporta. Prezydent FC Barcelona przyznał, że warunki oferowane przez amerykańskiego giganta są nierynkowe, a jego klub ma w planach dogadanie się z Pumą bądź produkcję wyposażenia własnym sumptem. W minionych tygodniach ta narracja znacznie osłabła. Wydaje się, że Laporta "skorzystał" z Pumy, by wywrzeć presję na Nike, która przecież nie chciałaby stracić jednego z najważniejszych partnerów biznesowych. Według doniesień "Mundo Deportivo", sprawa ma znaleźć rozwiązanie jeszcze w ten weekend. W najbliższych dniach klub ma bowiem oficjalnie poinformować o przedłużeniu z Amerykanami umowy. Na ostatnim posiedzeniu socios porozumienie zostało już zawarte w budżecie, który został zaakceptowany. Nowe porozumienie zostanie podzielone na dwa etapy. Pierwszy dotyczy okresu 2024 - 2028, zaś drugi 2028 - 2038. Jego łączna wartość ma wynieść aż 1,7 miliardów euro. Ta ogromna kwota będzie, rzecz jasna, podzielona na raty. Nie w każdym roku FC Barcelona otrzymywać będzie taką samą kwotę, ale uśredniając, ma inkasować około 127 milionów euro za sezon. Na tę wysokość składa się zarówno stały przychód, jak i wysoka premia za podpisanie kontraktu. Bonus również zostanie bowiem rozbity na raty. Wielki dzień dla FC Barcelona, ale czy nowa umowa z miejsca naprawi sytuację klubu? Latem, gdy FC Barcelona musiała odpuszczać kolejne cele transferowe z powodu długów, przecieki sugerowały, że dojście do porozumienia z Nike mogłoby zadziałać jak dotknięcie czarodziejskiej różdżki. Podpisanie nowego porozumienia miało pozwolić "Blaugranie" wrócić do zasady 1:1, pozwalającej wydać tyle, ile zarobi. Rozgłośnia RAC1 tonuje jednak nastroje. Według niej to za mało, by klub tak szybko wrócił do równowagi finansowej. Mało tego, to nie wystarczy, by w styczniu zarejestrować do gry Daniego Olmo i Pau Victora. Przypomnijmy, że świeżo upieczony mistrz Europy na początku swojej przygody w stolicy Katalonii nie wziął udziału w trzech spotkaniach, bo klub nie zdołał go zarejestrować. Ta sztuka udała się dopiero, gdy... poważnej kontuzji doznał Andreas Christensen, a wicemistrzowie Hiszpanii zarejestrowali Olmo w jego miejsce. Nie ulega jednak wątpliwości, że wieloletnie porozumienie z Nike to fantastyczne wieści dla FC Barcelona. Stabilizacja finansowa może mieć też wpływ na przyszłość Roberta Lewandowskiego. W ostatnim czasie pojawiły się wieści, jakoby klub rozważał przedłużenie współpracy z Polakiem aż do 2027 roku. Tego z pewnością nie uda się osiągnąć bez zyskania dodatkowych środków i stopniowego niwelowania długów.