Robert Lewandowski na konferencji prasowej przed meczem Polska - Walia w Lidze Narodów powiedział słowa, które odbijają się echem w całym piłkarskim świecie: Już same te słowa brzmią bardzo kategorycznie i ostro, a przez chwilę wzmacniało je zamieszanie związane z tym, czy według kapitana reprezentacji Polski "Bayern jest poważnym klubem", czy nie. Wystąpienie wywołało burze i musiało doprowadzić do reakcji Bayernu. Oliver Kahn szybko stwierdził, że deklaracja Roberta Lewandowskiego "do niczego nie prowadzi". Teraz czeka nas gra transferowa na linii Bayern - Robert Lewandowski (plus agent Pini Zahavi). Gra, która powinna przybrać jeden z czterech możliwych scenariuszy. Odkładamy na bok emocje i bazujemy na trzech kluczowych faktach: Robert Lewandowski chce odejść z Bayernu.Bayern i Lewandowski mają jeszcze przez rok ważną umowę.FC Barcelona ma kłopoty finansowe. Który scenariusz wydaje się najbardziej prawdopodobny? Wersja 1: Bayern ustępuje, szybki transfer Lewandowskiego do Barcelony Bayern tak naprawdę szukał już zastępstwa dla Roberta Lewandowskiego w osobie Erlinga Haalanda. To właśnie - wiele na to wskazuje - doprowadziło do zerwania więzi między Polakiem a klubem z Monachium. Nie jest więc w każdym razie tak, że Bayern uznaje Lewandowskiego za kogoś zupełnie nie do zastąpienia i że nie wyobraża sobie sezonu 2022/2023 bez swojego króla strzelców. "Umarł król, niech żyje król" - być może zakrzykną w Monachium już w momencie, gdy umowę parafuje Sadio Mane. A jeśli oprócz Senegalczyka z Liverpoolu, Bayern ściągnie jeszcze klasycznego środkowego napastnika, wtedy może uznać takie zastępstwo za odpowiednie. Skoro transfer Mane wydaje się dość bliski, to i wyciągnięcie Sašy Kalajdžicia ze Stuttgartu (ewentualnie Timo Wernera lub Darwina Núñeza) nie wydaje się transferowym science-fiction. A gdy to już się uda, po krótkich targach z Barceloną, transfer Roberta Lewandowskiego do La Liga mógłby stać się faktem. W tym scenariuszu, pohukiwania ze strony Bayernu traktujemy jako element gry transferowej. Czemu ta wersja wydaje się najbardziej prawdopodobna? Również dlatego, że gdy agentowi Piniemu Zahaviemu na czymś zależy, to najczęściej tak się dzieje. Prawdopodobieństwo odejścia Lewandowskiego z Bayernu do Barcelony latem 2022: 40 proc. Wersja 2: Bayern zgadza się na transfer Lewandowskiego, ale Barcelona zostaje przebita Jest możliwe, że Bayern zgodzi się na transfer Roberta Lewandowskiego już tego lata, ale w przejściu Polaka do Barcelony przeszkodzi... sama Barcelona. A konkretnie bałagan, jaki w tym klubie panuje, z kłopotami finansowymi na czele. Co może być istotne, w swoim kategorycznym wystąpieniu, Robert Lewandowski jasno wyraził się co do chęci odejścia z Bayernu, ale nie mówił głośno o Barcelonie jako pożądanym kierunku przeprowadzki. Nie można też wykluczyć, że Bayern zgodzi się na transfer do tego klubu, który zaoferuje mu najwięcej pieniędzy. Wtedy najwięcej do zaoferowania powinny mieć kluby Premier League, przede wszystkim Chelsea i Liverpool. Odrzucamy Arsenal i Manchester United, których zabraknie w Lidze Mistrzów, z kolei Lewandowski nie widzi się w PSG ze względu na niewystarczającą rywalizację w Ligue 1. Rzucona pół żartem uwaga Czesława Michniewicza o przejściu Roberta Lewandowskiego do Liverpoolu, nieoczekiwanie może okazać się prorocza. Tym bardziej, że na Anfield czeka znajomy z Borussii Dortmund Jürgen Klopp, który po odejściu Sadio Mane i przy gasnącym Roberto Firmino, musi skonstruować na nowo atak Liverpoolu. Prawdopodobieństwo odejścia Lewandowskiego z Bayernu latem 2022, ale do innego klubu niż Barcelona: 30 proc. Wersja 3: Bayern "przymusza" Lewandowskiego, by został jeszcze przez rok Choć stare powiedzenie mówi, że z niewolnika nie ma pracownika, a Robert Lewandowski wyraził nadzieję, że Bayern nie zmusi go do pozostania w Monachium do końca kontraktu, nie jest to wcale niemożliwe. Po pierwsze dlatego, że Bayern po fiasku transferu Erlinga Haalanda nie dorwie zastępstwa na "tu i teraz", a każdy inny napastnik możliwy do ściągnięcia wydaje się bardziej inwestycją i obietnicą niż zawodnikiem w pełni gotowym do gry na najwyższym poziomie. Pamiętajmy też, że choć Bayern z dużą opiekuńczością podchodzi do swoich emerytowanych legend, to w bieżących działaniach zdarza mu się być bezwzględnym. Tak było choćby w przypadku Chorwata Mario Mandżukicia, który z klubu został niemal wypchnięty (do Atletico Madryt), mimo wciąż ważnej umowy. O ironio - działo się to w związku z przyjściem do Bayernu... Roberta Lewandowskiego. Można sobie wyobrazić, że Robert Lewandowski nie dostanie zgody na transfer tego lata. Mimo wielkiego niezadowolenia, przez cały sezon będzie jednak grał jak profesjonalista, co pomoże mu w przygotowaniu się do grudniowego mundialu w Katarze. W tym wariancie Robert Lewandowski odejdzie z Bayernu dopiero 1 lipca 2023 roku, po wygaśnięciu umowy. Prawdopodobieństwo odejścia Lewandowskiego z Bayernu dopiero latem 2023: 29 proc. Wersja 4: wielki konflikt Lewandowski - Bayern Wydaje się, że na aktualnej sytuacji już tracą obie strony, czyli i Robert Lewandowski, i Bayern Monachium. Możemy jednak uznać, że na razie jesteśmy jednak w fazie negocjacji, a jeszcze nie otwartego konfliktu. Jeśli rozmowy będą jednak szły źle, prędzej czy później do niego dojdzie. Czy można sobie wyobrazić, że mimo ważnego kontraktu, Robert Lewandowski odmawia trenowania i grania w Bayernie? I że klub z Monachium zsyła swojego wielkiego napastnika do rezerw, a "boksowanie się" trwa aż do stycznia a nawet lata 2023? Nie mieści się to w głowie - nie tylko dlatego, że Bayern to poważny klub, ale też ze względu na grudniowy mundial w Katarze. Ale czy jeszcze kilka miesięcy temu wyobrażaliśmy sobie takie słowa Roberta Lewandowskiego jak te na konferencji przed meczem Polska - Walia? Prawdopodobieństwo otwartego konfliktu i braku gry Roberta Lewandowskiego jesienią 2022: 1 proc.