Niezbyt często bowiem się zdarza, by jednak zawodnik potrafił wbić Realowi Madryt cztery bramki w jednym meczu. Taka sztuka nie udała się nawet Leo Messiemu. Za to udało się Lewandowskiemu. I choć było to już dawno temu, bo ponad dziesięć lat temu - 24 kwietnia 2013 roku w półfinale Ligi Mistrzów, to hiszpańskie media przypominają o wyczynie Polaka. Przy okazji trochę naciągają, bo tak naprawdę akurat w tym meczu Ramos nie był zamieszany w bramki strzelane przez Lewandowskiego. Faktem jednak jest, że za sprawą kapitana reprezentacji Polski Borussia Dortmund upokorzyła Real, a sam zawodnik przyćmił Cristiano Ronaldo. "Mundo Deportivo" też napisało artykuł, który zatytułowało: "Sergio Ramos w obliczu swojego najgorszego koszmaru" i wylicza właśnie mecze Polaka przeciwko Hiszpanowi. Oprócz tych czterech goli Lewandowski, strzelił Realowi z obrońcą w składzie jeszcze dwie bramki. W sumie jednak w dziewięciu meczach z udziałem obu zawodników cztery razy wygrał Ramos, a trzy Lewandowski. Gole Lewandowskiego i porazka z Barceloną - koszmar Ramosa Dodaje też, że Ramos jako gracz "Królewskich" częściej z Barceloną przegrywał (22 razy), niż wygrywał (15). Obrazu koszmaru ma dopełniać to, że także jako piłkarz Sevilli (sezon 2004/2005) Ramos też dwa razy przegrał z drużyną z Katalonii. A na dodatek także psychicznie Ramos może być poobijany- podczas meczu Ligii Mistrzów do jego posiadłości włamali się złodzieje i mimo obecności dzieci, okradli dom. Pojedynki Lewandowskiego z Ramosem wspomina też hiszpański "As". Tu też tytuł jest bolesny dla Hiszpana. "Dzień, w którym Ramos stchórzył przed Lewandowskim". Piłkarz zdaje się nie przejmować zapowiedziami prasy. - Czuję się całkiem nieźle. Barcelona? Jest faworytem do wygrania ligi i Ligi Mistrzów. Dlatego zwycięstwo z nimi będzie miało mentalny bonus dla nas - twierdzi Ramos.